Polska poezja

Wiersze po polsku



Recuerdo

Byliśmy tacy zmęczeni i tak nas bawiło ogromnie,

Że spędzamy noc na tym kursującym wahadłowo promie;

Nie było tam nic prócz światła żarówek i woni stajni,

Ale dla nas prom był kominkiem i blatem stołu w jadalni,

I szczytem wzgórza, na którym leżeliśmy w świetle gwiazd,

I buczki buczały przez mgłę, i tak szybko rozjaśniał się brzask.

Byliśmy tacy zmęczeni i tak nas bawiło ogromnie,

Że noc nam upływa na tym kursującym wahadłowo promie;

Ty zjadłeś jabłko, ja gruszkę – w każdej z dwu papierowych toreb

Mieliśmy ich po tuzinie, kupionych na brzegu wieczorem –

I niebo bladło, i w chłodnym powiewie brezent łopotał,

I słońce, studzienne wiadro, ociekało kroplami złota.

Byliśmy tacy zmęczeni i tak nas bawiło ogromnie,

Żeśmy spędzili noc na tym kursującym wahadłowo promie;

I okrzykiem „Dzień dobry!” przebudziliśmy zakutaną w chustkę

Kioskarkę i kupili gazetę, żeby czymś ucieszyć staruszkę,

I nie wierzyła, że dla niej są te jabłka i gruszki z promu,

I wszystkie nasze pieniądze, oprócz drobnych na metro do domu.

Przełożył Stanisław Barańczak


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Recuerdo - Edna St. Vincent Millay