Polska poezja

Wiersze po polsku



O œwicie wzięłam Psa – i poszłam (520)

O œwicie wzięłam Psa – i poszłam
Zobaczyć się z Oceanem –
Syreny z wodnych Suteren
Wyszły mi na spotkanie –

Fregaty z Pierwszego Piętra
Wycišgały Konopne Dłonie –
Bioršc mnie za Mysz wyrzuconš
Na Piach przez Fale słone –

Nie tknšł mnie Nikt – dopiero Przypływ
Podpełzł do czubka Trzewika –
Ršbka Fartucha – Paska –
Płóciennego Stanika –

Groził, że mnie pochłonie całš –
Jak Rosa, co przemoczyła
Rękaw łodyżki Mlecza –
Wtedy – ja też ruszyłam –

A on – on za mnš pełzł – o krok –
Poczułam Uchwyt Srebrny
Na Kostce – i znów Obuwie
Zalały mi płynne Perły –

Dopiero przed Statecznym Miastem –
Chłodno je widać oceniał –
Skłonił się – ze spojrzeniem Władczym –
I cofnšł się Ocean –


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz O œwicie wzięłam Psa – i poszłam (520) - Emily Dickinson