Polska poezja

Wiersze po polsku



Zamieć

Wszystko dzieje się za sprawą wichru…

Sufit, ściany, podłoga
są jak pudełko wyłożone watą,
w którym chronię moje trzy klejnoty –
milczenie, ciszę i sen.

Za oknem wysoka ciemność
aż do nieskończoności,
aż do utraty tchu –
zamieć.

Śnieg po kolana,
śnieg po oczy,
śnieg po kres nadziei i domysłu.

Zaspy nas rozdzieliły,
zaspy stanęły pomiędzy nami.
Na próżno cię wypatruję,
daremnie czekam twojego powrotu.
Zaspy śnieżne majaczą na drogach,
wszystko dzieje się za sprawą wichru…

W parku pod drzewem
leży zlodowaciały trup –
wróbel zamordowany!
Wszystko dzieje się za sprawą wichru…

Z tyłu, za plecami
buzuje ogień w piecu –
trzepoce.
Z głębin mroku
o szyby, w szyby, szyby
smaga śnieg –
trzepoce.
Ciepło i chłód przemawiają
takim samym głosem.
Wszystko dzieje się za sprawą wichru…

Nie ma ciszy, nie ma snu…
Jest tylko milczenie.

Wszystko dzieje się za sprawą wichru.


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 4,50 out of 5)

Wiersz Zamieć - Jan Brzechwa