Polska poezja

Wiersze po polsku



Zamieć

Bo teraz popatrz: znowu mamy śniegi
Szklane trumienki twych powiek pokryte
Zawiane usta –
Pajęczyny lodu
Śpią w twoich nozdrzach jak w maleńkich grotach

Bo teraz poczuj: znowu wieją mrozy
Żyły twe stygną jak kwiaty na szybie
Na ciepłym języku usiadł anioł chłodu
Szronem się pokrył strop podniebienia

Bo teraz posłysz: drwale dzwonią w drzewa
Sanie po śniegu jak po srebrnym chruście
Ptak skostniał
Zapadł
I uderzył w biegun

A dźwięk tak cienki jakby ktoś zakrzyknął


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 3,00 out of 5)

Wiersz Zamieć - Stanisław Grochowiak