Polska poezja

Wiersze po polsku



LIRYKA

Ustawiono ich z młotami po jarach

dionizosów poręb

karczma w topól konarach

okien wodą gore

już płomienie tną ciemności wstęgę

postój nocny wojska na pożaru tle

przy doboszach szczenię biega bure maleńkie

o mój rozmarynie rozwijaj się

o mój rozmarynie rozwijaj się

pod księżycem twardym

na tej ziemi czarnej

źle och jak źle

czy wiecie wy z jarów brązowi

i wy w blasku pożogi wojacy

razem chyba młot upadnie jutrzenka

w głos cierpliwy sitowia

tam utopiona panienka

zaświadczy

smutna to powieść


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 4,00 out of 5)

Wiersz LIRYKA - Józef Czechowicz