Polska poezja

Wiersze po polsku



Znad ciemnej rzeki

Znad ciemnej rzeki wiatr przylata

I mglistych wspomnień woń przynosi.

Pamięć maluje przeszłe lata,

Jak raj anielski dawni Włosi.

Potem kask, miecz i pęd podróży,

Płomień na ostrzu dzikiej dzidy,

Kiedy chadzałem w szatach burzy

I żeglowałem do Kolchidy.

Dzikie porywy i zapędy,

Zuchwałość butna i wyniosła…

Wreszcie manowce, winy, błędy –

I połamane leżą wiosła.

W ruinach pająk sieci snuje,

Czas każe płacić wiosny długi.

Lecz nie żałuję, nie żałuję!

I wszystko spełniłbym raz drugi.

Bo coś w szaleństwach jest młodości,

Wśród lotu, wichru, skrzydeł szumu,

Co jest mądrzejsze od mądrości

I rozumniejsz od rozumu.


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Znad ciemnej rzeki - Leopold Staff