Polska poezja

Wiersze po polsku



Madrygał zimą pisany

Madrygał zimą pisany

Po morza głębokiego dnie,
przez noc o długich krawędziach
jak koń puszczony w galop pędzi
twe spokojne spokojne imię.

Za swoimi plecami umieść mnie i chroń,
ukaż mi się w lusterku
nad liściem samotnym i nocnym,
co z mroku za tobą wyrasta.

Kwiecie światła błogiego w spełnieniu,
usta przynaglaj w pocałunkach,
usta gwałtowne od ciągłych rozstań,
usta odważne i delikatne.

Tymczasem teraz na długość długości
od zapomnienia do zapomnienia
ze mną mieszkają szyny, deszczu krzyk:
to zabezpiecza noc i najciemniejsza.

Spowiń mnie w tkaninę zmierzchu,
gdy ten pod wieczór pracowicie
kostium swój szyje, a w niebie pulsuje
wichrami napęczniała gwiazda.

Zbliż mi nieobecność swoją aż do dna,
całym ciężarem, oczy zasłaniając,
niech mnie przeniknie istnienie twoje,
jako że serce moje zdruzgotane.


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Madrygał zimą pisany - Pablo Neruda