Polska poezja

Wiersze po polsku



Nasi znajomi z zaświatów

Zaglądają przez dziurkę od klucza

Nasłuchują długo przy ścianie

Bezszelestnie chodzą na palcach

Gdy zapala się światło znikają

Nic nie mówią

Nie kaszlą

I oddech

Mają taki że wcale nie słychać

Są a jednak ich nie zobaczysz

Nie powiedzą ci nic

Gdy zapytasz

Pamiętają dobrze te miejsca

W których niegdyś często bywali

Znają każdą nogę od krzesła

Każdy rondel

Kubek

Czy talerz

I czasami

By dowieść nieufnym

Że są formą bożego bytu

Zapychają nocą zlew w kuchni

Lub rzucają sprzętami na strychu


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 3,50 out of 5)

Wiersz Nasi znajomi z zaświatów - Parlicki Mariusz
 »