Polska poezja

Wiersze po polsku



Zawieszenie broni

Zaczyna się od jednego albo dwóch żołnierzy
Po których idzie jeszcze jeden albo dwóch,
Niosąc koszyki na ramionach.
Wygląda na to, jakby szli na dzikie ptactwo

W zupełnie inne Boże Narodzenie –
Tak delikatnie i ostrożnie kroczą.
Nikt nie jest pewien, co należy robić.
Przystają wszyscy, gdy przystaje jeden.

Zapala się ognisko. Niektórzy rozkładają
Na zamarzniętej ziemi zielona kurtki.
Wyciąga się polską wódkę, owoce i chleb
I puszcza się je w koło.

Stara germańska pieśń
I prawa Cierpliwości to sekrety
Co wkrótce będą ich własnością.
Spokojnie dopalają ostatnie papierosy

I jak sobotni kochankowie, gdy już po wszystkim,
Mogliby wstać ze swoich materaców
By złożyć sobie gratulacje
Oraz wymienić nazwisko i adresy.

(tłum. Piotr Sommer)


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Zawieszenie broni - Paul Muldoon