Wiersz Do
Tkliwość dotkliwa jak pożegnanie:
Ty – nawet nie mówisz przez sen
Ja – nawet przez sen nie przestaję milczeć
Między nami nie miecz leży ale krew – poczęta
Między nami leży lęk
Gruchanie gołębi jedyne echo naszych rozmów
(czy uniesie ten ciężar biały gołąb szeptu?)
Jakbyś i żoną była i moim jedynym dzieckiem
Krwią z mojej krwi
Śmiertelną chorobą
Wierszem białym
Rozmowa z tobą przybliża mi świat
Rozmowa z tobą świat oddala
Bliski jest świt
Z tomu Organizm Zbiorowy(1975)