Pamięć nareszcie
Pamięć nareszcie ma, czego szukała. Znalazła mi się matka, ujrzał mi się ojciec. Wyśniłam dla nich stół, dwa krzesła. Siedli. […]
Pamięć nareszcie ma, czego szukała. Znalazła mi się matka, ujrzał mi się ojciec. Wyśniłam dla nich stół, dwa krzesła. Siedli. […]
Muzo, nie byc bokserem to nie być w cale. Ryczącej publiczności poskąpiłaś nam. Dwanaście osób jest na sali, już czas, […]
Wisława Szymborska TEN DZIEŃ „Życie Literackie” nr 11/61 z 15 marca 1953 r. Jeszcze dzwonek, ostry dzwonek w uszach brzmi. […]
Oboje są przekonani, że połączyło ich uczucie nagłe. Piękna jest taka pewność, ale niepewność piękniejsza. Sądzą, że skoro nie znali […]
Wcześniej niż ludzie wygnana z raju, bo oczy miała tak zaraźliwe, że rozglądając się po ogródku nawet anioły grążyła w […]
Spojrzał, dodał mi urody, a ja wzięłam ją jak swoją. Szczęśliwa, połknęłam gwiazdę. Pozwoliłam się wymyślić na podobieństwo odbicia w […]
A któż to jest ten dzidziuś w kaftaniku? Toż to Adolfek, syn państwa Hitlerów! Może wyrośnie na doktora praw? Albo […]
W miasteczku, gdzie urodził się bahater, obejrzeć pomnik, pochwalić, że duży, spłoszyć dwie kury z progu pustego muzeum, dowiedzieć się, […]
Labirynt – a teraz kilka kroków Od ściany do ściany, tymi schodkami w górę, czy tamtymi w dół, a potem […]
We śnie maluję jak Vermeer van Delft. Rozmawiam biegle po grecku i nie tylko z żywymi. Prowadzę samochód, który jest […]
Mój cień jak błazen za królową. Kiedy królowa z krzesła wstanie, błazen nastroszy sie na ścianie i stuknie w sufit […]
Musi być do wyboru, Zmieniać się, żeby tylko nic się nie zmieniło. To łatwe, niemożliwe, trudne, warte próby. Oczy ma, […]
Wszystko moje, nic własnością, nie własnością dla pamięci, a moje dopóki patrzę. Ledwie wspomniane, już niepewne, Boginie swoich słów. Z […]
Pani Atropos? Zgadza się, to ja. Z trzech córek konieczności ma Pani w świecie opinię najgorszą. Gruba przesada, moja ty […]
Wiele zawdzięczam tym, których nie kocham. Ulgę, z jaką się godzę, że bliżsi są komu innemu. Radość, że nie ja […]