Polska poezja

Wiersze po polsku



Pogrzeb

Słyszę, jak deszcz po liściach coraz gęściej pluska.
Tak mnie nuży zwłok moich w zaświaty wywózka
Na kołach, co się kręcą, choć nie wiedzą drogi!…
Dla mnie już tylko — mroki i mroków rozłogi!
Boże, czemuś dal duszę, co snu musi żebrać –
I życie, które można tak łatwo odebrać?
I czemuś mnie z takiego utworzył marliwa,
Że mnie w tę obcą ciemność byle noc porywa?
Czemu nieśmiertelniejesz na moim pogrzebie?
Czemuś zabił mnie jadem, co nie truje ciebie?
Czemu nuży mnie zwłok mych w zaświaty wywózka,
A deszcz po żywych liściach coraz gęściej pluska?…


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Pogrzeb - Bolesław Leśmian