Polska poezja

Wiersze po polsku



PAMIĘCI ZNIKNIONEGO

Gdzie czerwona kalina

styka się z niebem słodko

szumiąca wiotka

jest jasno

u kaliny zamyślona dziewczyna

jak piękna

niewiele takich w życiu spotkań

spojrzeć w zachwycie zasnąć

morze morze morze

okręt orzeł

ciemność białą mętną stojącą

łańcuch mocnym sprężeniem trąca

w tej kopule zwróconej w dół

wielkiej jak nicość

łańcuch drży ogniwa idą wzwyż

ostre szpony drą piach i muł dna

wyrywa się z mroku żelazny masyw krzyż

i prąc przez głębię gra

kotwica

morze morze morze

miedzy liny jak deszcz ukośne

wplątał się wiatru proporzec

trzepoce ostro i głośno

ku zorzy

morze morze morze

wysp bukiety różowe granatowe

w słonej burzy jak pięści się trzęsły

głos daleki szybkim biegał krokiem

przez obszary jasne i szerokie

sztywnym jakby przerzucając się przęsłem

głos daleki tulił się nam do głowy

nie wiedział drżał powtarzał

morze morze morze

w wichrze wyspach kotwicy burzy

szukał głos duży

orła conrada żeglarza

panu kazimierzowl miernowskiemu


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz PAMIĘCI ZNIKNIONEGO - Józef Czechowicz