Polska poezja

Wiersze po polsku



Perły dębowej słabości

W kopule dębu gruzły błyszczą chore.
Spada liść z perłą. Groźny to ornament!
Dąb zasłabł – wykwit buja mu i cięży,
A leśna babka zbiera perły w dzbanek.

Choroba piękna! Grochy mają orient,
Jakby w nich ciepły mienił się poranek.
Gdy już z nich czarny wycisną atrament,
Napisz, poeto, o dębach „potężnych”!


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 4,50 out of 5)

Wiersz Perły dębowej słabości - Maria Pawlikowska Jasnorzewska