Polska poezja

Wiersze po polsku



Przypowieść o emigrantach rosyjskich

Było to w roku dwudziestym
a może dwudziestym pierwszym
przyjechali do nas
rosyjscy emigranci

bardzo wysocy blondyni
o marzycielskich oczach
z kobietami jak sen

kiedy przez rynek przechodzili
mówiliśmy – wędrowne ptaki

chodzili na ziemiańskie bale
szeptano wokół – co za perły

ale gdy gasły światła zabaw
bezradni zostawali ludzie

szare gazety wciąż milczały
i tylko pasjans się litował

milkły gitary za oknami
i nawet bladły oczy czarne

wieczorem do rodzinnych stacji
zawoził ich samowar z gwizdkiem

paru latach mówiono
tylko o trojgu
o tym który zwariował
o tym który się powiesił
i o tej do której chodzili mężczyźni
reszta żyła na uboczu
i wolno obracała się w proch

Tę przypowieść opowiada Mikołaj
który rozumie konieczność dziejów
aby mnie przerazić to znaczy przekonać


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Przypowieść o emigrantach rosyjskich - Zbigniew Herbert
«