Polska poezja

Wiersze po polsku



Przypowieść

Poeta naśladuje głosy ptaków Wyciąga długą szyję A wystająca grdyka Jest jak palec niezgrabny na skrzydle melodii Śpiewając wierzy głęboko Że przyspiesza wschód słońca Od tego zależy ciepło śpiewu I czystość wysokich tonów Poeta naśladuje sen kamieni Z głową w ramionach Jest jak kawałek rzeźby Oddychającej rzadko i boleśnie Śpiąc wierzy że on jeden Zgłębi tajemnicę istnienia I że bez pomocy teologów Chwyci w spragnione usta wieczność Czym byłby świat Gdyby nie napełniała go Nieustanna krzątanina poety Wśród ptaków i kamieni


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 4,00 out of 5)

Wiersz Przypowieść - Zbigniew Herbert