Polska poezja

Wiersze po polsku



LIGUSTR

Od kiedy zamieszkałem w stacji wieży ciśnień,
wychodzę tylko po to, aby przyciąć ligustr.

– Dostaniesz po łapach – mówił ojciec – o mało
nie uciąłeś palca – sekator w jego dłoniach

Lepki od żywicy, posłuszny i cichy jak matka,

Wyglądał znacznie lepiej. Ile już razy
dostałem po łapach za dotykanie czy branie
do siebie albo ust? Ile razy musiałem

Odnosić, przepraszać? Od kiedy

Zamieszkałem w stacji wieży ciśnień, dłonie
mam pełne żywicy. – Jak skończysz, odłóż na miejsce
– ucina matka.

Trzy razy pytałem o nazwę tej rośliny.

„Stacja wieży ciśnień” – 2016


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 4,50 out of 5)

Wiersz LIGUSTR - Dawid Mateusz
«