Polska poezja

Wiersze po polsku



Okonie

Okonie, tuż pod powierzchnią, na wysokim szczeblu czystej wody

Rzeki Bann, gdzie gliniasty brzeg i olch nakrapiane migoty –

Okonie zwane przez nas „chrząkami”, ruchliwe rybie krasnale:

Widziałem je i widzę dziś, w ciele rzeki, w jej czystej chwale,

Której dostąpić można, choć dostępu do brodu broni

Od dna do wodnego dachu straż drzemiących, lecz czujnych okoni.

Chłoną nurt i stawiają mu opór, całe z mięśnia i nieuchwytności

Rozpłetwione okonie, olszyny zanurzone po pas paproci

W powietrzu wód, w dywanach rzeki Bann, w których się splata

I każde „Wszystko płynie”, i każde „Trzymaj kurs!” świata.


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 2,50 out of 5)

Wiersz Okonie - Heaney Seamus