Umarł
Jak gdyby nigdy nic: Wieźli Pospiesznie przez ulicę, Tak szybko, tak prędko, Doprawdy – prawie kłusa, Czarny krzyż nieśli, I […]
Jak gdyby nigdy nic: Wieźli Pospiesznie przez ulicę, Tak szybko, tak prędko, Doprawdy – prawie kłusa, Czarny krzyż nieśli, I […]
Płacze pani słowikowa w gniazdku na akacji, Bo pan słowik przed dziewiątą miał być na kolacji. Tak się godzin wyznaczonych […]
O film, panie ministrze, Obrazili się wachmistrze; O wiersz, panie generale, Obrazili się kaprale; O artykuł w tygodniku – Ordynansi, […]
Śpiewała wesoło – i nagle w śmiech, Sam śpiew ją rozśmieszył: że śpiewa. I śmiech zaczął sypać ze śmiechem jak […]
Jesteś znowu! Mój Boże! Jak mi serce bije! Jak mi sie wzrok owiośnił! Jak świat rozradował! Tylem nocy Cię w […]
Potężny dzień! Na dobrych dziesięć burz pamiętnych Starczyłoby tych zderzeń wichury ze słońcem, Chmur z wichurą, a słońca z niebem, […]
Patrzymy sobie na ulice Przez wpółrozwarte okiennice W czółka całujem cudze dziadki I podlewamy w oknach kwiatki Żyjemy sobie jak […]
Uchwyć tę dziwną chwilę, tę niewysłowioną, Co zwykle po południu schodzi na ulicę W dni świąteczne – i żale cię […]
Zmęczony burz szaleństwem, jak statek pijany, Już niczego nie pragnę, jeno wielkiej ciszy I kogoś, kto zrozumie mój żal nienazwany, […]
Wtedy paloną kawą pachniało w kredensie A zimne, świeże mleko, jak lody, wanilią. Kiedy się, mrużąc oczy, orzeszynę trzęsie, Po […]
Dość dużo rozumiem i wiem jak na „wieszcza”, Lecz jedno wyjaśnić mi proszę: Dlaczego „Gazeta Warszawska” zamieszcza Tak dużo żydowskich […]
Pokaż się z daleka, Choćby z najdalszego, (Choćby – o sto kroków…) – Jakoś się dowlokę, Widmo i kaleka, Do […]
Ranki jesienne Tylko te chłodne, pogodne, Przewiewne ranki jesienne, (Liliowe astry jesienne), Senne, łagodne, Gdy w miłym, szarym niebie Wzrok […]
Kamienie raczej rąbać dla czerstwego chleba I żuć go, by znów siły zdobyć na rąbanie, Niż tak po ziemi chodzić […]
Zakochanemu tak szczęśliwie, Tak nieszczęśliwie, jak ja umiem, Najlepiej spędzić noc w zadumie. Nad czym? Nad niczym. Ale tkliwie. Między […]
O, smętne, śnieżne nevermore! Dni utracone, ukochane! Widzę cię znów w Café du Nord W mroźny, mglisty poranek. Strach, słodki […]
Prawda, prawda, czarnoleski Janie: „Serce roście patrząc na te czasy!” Tętnem krwi czerwono-chorągwianej Zaszumiały nasze miasta jak lasy. Jakaż miała […]
Tak – po prostu: ten las i ta chwila Wtedy rano, dwanaście lat temu. Z krzaków nad strumieniem świat się […]
Warto, warto żyć, Wtedy pachniałaś bzami, Dziś znowu kupiłem flakonik, Roztarłem kroplę na dłoni I przeszłość wieje nad nami Bzami. […]
A jeżeli ja ci nagle syknę, świsnę i dam nura, Trzasnę plackiem o posadzkę i płomieniem buchnę wzwyż? Zgiełk powstanie, […]
Najukochańsza moja, wieczna i jedyna, Zza oceanu ślę tę garstkę smutnych słów O tym, że kocham cię, że tęsknię, że […]
Ciosami świateł ciemności rozciął Blask stutysięczny, nożowy zamach. I noc, podźgana elektrycznością, W oślepiających stanęła ranach. Zorzo zbrodnicza, tęczo pożarna, […]
Niczyj ja jestem na świecie, Niczyj, jak trawa lub zdrój, Jam jeno Twój jest i Boży, Jam Twój. Jam jeno […]
Śniło mi się coś dziwnego: Była aleja długa, Akacje kwitły(białe akacje) Pachniało. Było modro…było biało… Sloneczna smuga Po długiej biegła […]
Nauczyli mnie mnóstwa mądrości, Logarytmów, wzorów i formułek, Z kwadracików, trójkącików i kółek Nauczali mnie nieskończoności. Rozprawiali o „cudach przyrody”, […]
Absurdalne czynności. Elektrolux – słoń- Ssącą trąbą wyje. Żrącym sadłem Powlekają posadzki toń, Trąc zajadle, żeby była zwierciadłem. Złote mole […]
„Wznoszą się prostaczkowie i osiągają niebo – a my ze swoją wiedzą pogrążamy się w piekle.” Św. Augustyn Znów to […]
Gromadę dziś się pochwali, Pochwali się zbiegowisko I miasto. Na rynkach się stosy zapali I buchnie wielkie ognisko, I tłum […]
Gdy Venus miała szesnaście lat, Zauważyli rodzice, Że się dokoła kołysze świat Gdy piękna córka idzie przez ulicę. Ona doprawdy […]
Jeżelim, Stwórco, posiadł Słowo, dar twój świetny, Spraw, by mi serce biło gniewem oceanów, Bym, jak dawni poeci prosty i […]
„Żeby kózka nie skakała, Toby nóżki nie złamała”. Prawda! Ale gdyby nie skakała, Toby smutne życie miała. Prawda? Bo figlować […]
Wonna mięta nad wodą pachniała, kołysały się kępki sitowia, Brzask różowiał i woda wiała, wiew sitowie i miętę owiał. Nie […]
Natchnienie jak śmierć nadciąga. Och, senność ostateczna i szklane zapatrzenie, i strach wielkiego zawrotu! Skończyła się rzecz doczesna, idzie samotność […]
Gdy znów do murów klajstrem świeżym Przylepiać zaczną obwieszczenia, Gdy „do ludności”, „do żołnierzy” Na alarm czarny druk uderzy I […]
Już się o grzechy noce proszą, Już z wiosny znów jak z bólu krzyczę, Nieubłaganą mnie rozkoszą Zakuj w ramiona […]
Gdy kiedyś czołem dosięgnę gwiazd I przyjdzie chwały mej era, Gdy będzie o mnie kilkaset miast Sprzeczać się, jak o […]
W łazience cos sie zatkało, rura chrapała przeraźliwie, aż do przeciągłego wycia, woda zaś kapała ciurkiem. Po wypróbowaniu kilku domowych […]
Pięcioletnia Paulinka uprzejma i miła mimo innych przymiotów bardzo skromną była. Raz, gdy ślicznie z pamięci wierszyk powiedziała, chciał ją […]
Zebrały się na targi i przekupy Zwycięskie wrogi, zbrojne wolą silną, By granicznymi porozdzielać słupy Warszawę – Poznań – Kraków […]
Ledwo słoneczko uderzy W okno złocistym promykiem, Budzę się hoży i świeży Z antypaństwowym okrzykiem. Zanurzam się aż po uszy […]
Ty trzymasz mnie na ziemi, Ty wznosisz mnie do nieba, Tyś jest mi tutaj wszystkim, Po co aż tam iść […]
A jeżeli nic? A jeżeli nie? Trułem ja się myślą złudną, Tobą jasną, tobą cudną, I zatruty śnię: A jeżeli […]
Na twardych korzeniach ślisko, Na mchu głęboko i miękko, Mrowi się wściekłe mrowisko: Kopiec drgający męką. Przez drzewa miga drzewami, […]
Doprawdy, żyję bardzo. Ale ja właściwie Mam w życiu migotliwym jedną myśl jedynie, Napiętą, jak cieniutka strzała na cięciwie: Zmienić […]
W białodrzewiu jaśnie dzni słoneczko, Miodzie złoci białopałem żyśnie, Drzewia pełni pszczelą i pasieczną, A przez liście kraśnie pęk słowiśnie. […]
To nie liście i nie listki, Nie listeczki jeszcze nawet – To obłoczek przezroczysty, Pozłociście zielonawy. Jeśli jest gdzieś leśne […]
Noc czarna, krucza, Na ogród spadła, Śmierć mi dokucza, podła, zajadła, z chichotem czarta, z pychą papieża, patrzy uparta, zęby […]
Piękne krawaty, Lecz cóż mi po nich, kiedy jestem garbaty? W tym, w paski srebrne, Byłoby mi do twarzy. Ale […]
A to co za makabryczna kolejka? Kto do Cienia z hołdami się tłoczy? Dobrze cieniu, że masz martwe oczy, Jeszcze […]
Ballada Tragiczna Na co mam przysiąc, Piękna, że z żądzy umieram? Że mi się na Twój widok serce w pieśń […]
Odkąd płyniesz po tym mieszkaniu, Tym więzieniu moim dozgonnym, Odkąd pachniesz, cienista Lasem, rzeką i cieniem wonnym – Dziwy u […]
Powiedzieć ci nie mogę, jaki to żal bezbrzeżny: dzień dzisiaj taki biały i taki bardzo śnieżny Powiedzieć ci nie mogę, […]
Czujesz? Ogniskiem pachną te pogańskie lata, Gdy iskrami trzaskały żagwie jałowcowe I dym wełnistym kłębem za wiatrem ulatał, I marszczyły […]
Rozchyliłem stulone płatki i pokazałem jej wstydliwe wnętrze kwiatu. – Niech pan przestanie. Jeszcze nie wiedząc, lecz już przeczuwając widocznie, […]
Wczesna jesień – oto moja pora. Siwy ranek – kolor mego wzroku. Siedzę w miłej kawiarni jak w obłoku, Mogłbym […]
Niedzielnych popołudni szare, miejskie smutki. Sucha, nudna jałowość ulic i podwórek. Przed domem – nie zasiane, żółknące ogródki. W oknach […]
Powstał w duszy mej wprost szaleńczy plan, Plan, który można przyrównać herezji: Niech się dzisiaj dowie wszelki stan, Co ja […]
Tańczyli na moście, Tańczyli noc całą. Zbiry, katy, wyrzutki, Wisielce, prostytutki, Syfilitycy, nozownicy, Łotry, złodzieje, chlacze wódki. Tańczyli na moście, […]
Gdybym ja nie był poetą, A pani nie była kobietą, To znaczy: gdybym ja umiał Bez obłąkania i szału Dań […]
Ze znudzenia, ze znużenia Pusto, sennie, mdło. Neurocholia? melanstenia? Diabli wiedzą co. Gdybyż w innej być mieścinie, Bo w Warszawie […]
Jakiż to uroczy facet! kulturalny, religijny, absolutnie apolityczny i zupełnie bezpartyjny. Jakie wzniosłe ideały głosi szeptem na uboczu! jaki czysty, […]
Zdarzyło mi się to pierwszy raz – Na palcach chodzić po ogrodzie. Z tętniącym sercem, z latarką z gwiazd, Skradałem […]
Odi profanum vulgus. Kościół czy kawiarnia, Republika czy koni, wiec szewców czy armia, Naród, gmina, rodzina, uczelnia, czytelnia – Wszystko […]
W szarym oknie sklepiku stała srebrna trumienka, A przed szybą – maleńka, biedna, chuda panienka. Zapatrzyła się w okno, w […]
Jaka, sądzisz, jest biblia cygańska? Niepisana, wędrowna, wróżebna. Naszeptała ją babom noc srebrna, Naświetlila łuna świetojańska. I aromat w niej, […]
Straszne mieszkania. W strasznych mieszkaniach Strasznie mieszkają straszni mieszczanie. Pleśnią i kopciem pełznie po ścianach Zgroza zimowa, ciemne konanie. Od […]
W dzień jest wietrznie, słonecznie i wrześniowo złociście, Nocą wiatr ociemniały suche przewraca liście. Wiatr śpiewak swe tęsknodie zawodzi triste, […]
Kto on zacz – nie wiem, lecz wszędzie Go czuję… Błąkamy się po gwiazdach, po wichrach, po ziemi, Każdy z […]
Gdybym był krzakiem świeżych, najczerwieńszych róż, (A umieją one świeże być! Czerwone!) Ty – oczy tylko (tak jak umiesz) zmruż, […]
O czym? O pewnym wieczorze. Od wina i czerwca był ciepły. Gwiazdy, jak kwiaty ze szczęścia, Na łąkę niebios uciekły. […]
Brzozom siekierą żyły otworzę, Ciachnę przez ciało, rąbnę przez korzeń, Lepkim osoczem brzozy ubroczę, Na rany białe wargami wskoczę. Zęby […]
Jeszcze się kiedyś rozsmucę, Jeszcze do Ciebie powrócę, Chrystusie… Jeszcze tak strasznie zapłaczę, Że przez łzy Ciebie zobaczę, Chrystusie… I […]
Krwi, snów, mknień, żądz, Gór, chmur, drżeń, zórz, Łez, chwil, róż, słońc, Łkań, gwiazd, gróz, mróz –! O, życie moje! […]
Inkunabuły, papirusy, palimpsesty! Słowa runiczne! Etruskie słowa! Jak odcyfrować serca szyfr bolesny, Hieroglificzne już dzisiaj gesty? Jaki smutek! jaka żałoba! […]
I Słowo ciałem się stało I mieszka między nami, Karmię zgłodniałe ciało Słowami jak owocami; Pije jak zimną wodę Słowa […]
Do krwi rozdrapię życie, Do szczętu je wyżyję, Zębami w dni się wpiję, Wychłeptam je żarłocznie I zacznę święte wycie. […]
Baby latem biodrzeją. Soki w babach się grzeją, Owoc żywy dojrzewa, Lep żywiczny wre w drzewach. Płeć się pławi płodziwa, […]
Modlę się, Panie, ale się nie korzę: Twarde są słowa modlitwą zrodzone. Daj mi wytrwania i sił wiele, Boże, W […]
Czasem u szczytu ulic zachód żółtym blaskiem Mury niebios rozwala na złomy płomienne. Wtedy listopadowe wieczory warszawskie Wieją wiosną i […]
Nieszczelnie otulona płaszczem zdziwienia oswajasz ciszę dymem z papierosa, a dym się w obłok niechętnie zamienia; wieczór, jak przypinka, utkwił […]
Niby zwykły lecz niezwykły dzień słońca nie zapędzi w cień. W tym dniu musi być słonecznie, bo w takim dniu […]
Z okruszynami młodości – co robić? Rozrzucić ptakom? Można i ptakom rozrzucić, można i w słowa powkładać. Odfruną, uradowane, żeby […]
Nie wiem jak to wyrazić… Bo wszystko ma swoją miarę i stopnie i skalę… Zakochałem się w tobie, pani, w […]
Jadem i pianą z pyska Pluje, parska i pryska, Pisze, że jestem rzeźnikiem, Gudłajem i bolszewikiem, Judokokiem, bakcylem, Pawianem i […]
Ja do ciebie nie mogę, nie mogę… Przyjdź ty, lesie, do mnie, do kaleki. Lub choć jedno drzewo wyślij w […]
Dwudziestoletni bracia moi! Dwudziestoletnie moje siostry! Młodzi! Silni! Zdrowi! Którzy czujecie w sobie krew czerwoną, Gorącą, dumną, świeżą, pulsującą! Którzy […]
O, staroświecka młoda pani z Krakowa! Strzeż się! Biskup pieni się i krzyczy: horrendum! Na łąkę wychodzisz nocą po kwitnące […]
Krzyż mieliście na piersi, a brauning w kieszeni Z Bogiem byli w sojuszu, a z mordercą w pakcie Wy, w […]
Życie?— Rozprężę szeroko ramiona, Nabiorę w płuca porannego wiewu, W ziemię się skłonię błękitnemu niebu I krzyknę, radośnie krzyknę: – […]
Prażę się w słońcu, gałgan stary… Leżę, wyciągam się i ziewam. Stary ja jestem, ale jary: Jak tęgi łyk pociągnę […]
Dzika gra! Straszna gra! Oczy płoną! Serce gorze! Który? Dwóch nas być nie może! Albo ty – albo ja. Raz-dwa, […]
1 Cieplutko w moim pokoiku, Milutko, jasno i wesoło, Chcę Cię obdarzyć najłaskawiej Sentymentalną epistołą. Spod abażuru zielonego Przyćmionej lampy […]
Ci, Którzy Nie Wiedzą, Że Nie Wiedzą – To GŁUPCY, Unikaj Ich. Ci, Co Nie Wiedzą, Ale Wiedzą, Że Nie […]
Przyjdziesz nocą. Zostaniesz do rana I otulisz mnie lekko ramiony. Ja ci powiem: o, moja nieznana. Ty mi powiesz: o, […]
O wielki Boże et cetera, Cóż to się ze mną stało nagle, Że „duch” „sam siebie” już nie”zbiera”, Że opuściłem […]
Rwałem dziś rano czereśnie, Ciemno-czerwone czereśnie, W ogrodzie było ćwierkliwie, Słonecznie, rośnie i wcześnie. Gałęzie, jak opryskane Dojrzałą wiśni jagodą, […]
Oddać ci wszystko: każdy sen i drgnienie, Każdy nerw ciała, każdy ruch i krok! Przeszłość – to tylko o tobie […]
Rozwiązują się nagle i lekko, Opadają, jak płatki kwiatów, Groźnie supły zamówione przez piekło U najgorszych supłomanów-wariatów. Pętle słów kołtuniastych […]
Zanadto się z damą cacka Szarmancka brać literacka. Szmatławce i szewaliery Prawią jej same dusery. Dochodzą już do pzresady Te […]
Nauczyli mnie mnóstwa mądrości, Logarytmów, wzorów i formułek, Z kwadracików, trójkącików i kółek Nauczyli mnie nieskończoności. Rozprawiali o „cudach przyrody”, […]