Giętko, żywo splatają się moje myśli
Giętko, żywo splatają się moje myśli, Jak dziewczynie koszyk z wikliny młodej. Sen leśny, sen powikłany tej nocy jej się […]
Giętko, żywo splatają się moje myśli, Jak dziewczynie koszyk z wikliny młodej. Sen leśny, sen powikłany tej nocy jej się […]
Inkunabuły, papirusy, palimpsesty! Słowa runiczne! Etruskie słowa! Jak odcyfrować serca szyfr bolesny, Hieroglificzne już dzisiaj gesty? Jaki smutek! jaka żałoba! […]
Biega, krzyczy pan Hilary: “Gdzie są moje okulary?” Szuka w spodniach i w surducie, W prawym bucie, w lewym bucie. […]
Płacze pani słowikowa w gniazdku na akacji, Bo pan słowik przed dziewiątą miał być na kolacji. Tak się godzin wyznaczonych […]
Straszne mieszkania. W strasznych mieszkaniach Strasznie mieszkają straszni mieszczanie. Pleśnią i kopciem pełznie po ścianach Zgroza zimowa, ciemne konanie. Od […]
Człowieku dźwigający, Usiądź ze mną. Pomilczymy, popatrzymy W tę noc ciemną. Zdejm ze siebie Kufer dębowy I odpocznij. W ciemną […]
Dwudziestoletni bracia moi! Dwudziestoletnie moje siostry! Młodzi! Silni! Zdrowi! Którzy czujecie w sobie krew czerwoną, Gorącą, dumną, świeżą, pulsującą! Którzy […]
Dość dużo rozumiem i wiem jak na “wieszcza”, Lecz jedno wyjaśnić mi proszę: Dlaczego “Gazeta Warszawska” zamieszcza Tak dużo żydowskich […]
A w maju Zwykłem jezdzić, szanowni panowie, Na przedniej platformie tramwaju! Miasto na wskroś mnie przeszywa! Co się tam dzieje […]
Ze znudzenia, ze znużenia Pusto, sennie, mdło. Neurocholia? melanstenia? Diabli wiedzą co. Gdybyż w innej być mieścinie, Bo w Warszawie […]
1 Cieplutko w moim pokoiku, Milutko, jasno i wesoło, Chcę Cię obdarzyć najłaskawiej Sentymentalną epistołą. Spod abażuru zielonego Przyćmionej lampy […]
Niedzielnych popołudni szare, miejskie smutki. Sucha, nudna jałowość ulic i podwórek. Przed domem – nie zasiane, żółknące ogródki. W oknach […]
“Wznoszą się prostaczkowie i osiągają niebo – a my ze swoją wiedzą pogrążamy się w piekle.” Św. Augustyn Znów to […]
Jeżelim, Stwórco, posiadł Słowo, dar twój świetny, Spraw, by mi serce biło gniewem oceanów, Bym, jak dawni poeci prosty i […]
Już się o grzechy noce proszą, Już z wiosny znów jak z bólu krzyczę, Nieubłaganą mnie rozkoszą Zakuj w ramiona […]
Prażę się w słońcu, gałgan stary… Leżę, wyciągam się i ziewam. Stary ja jestem, ale jary: Jak tęgi łyk pociągnę […]
Wtedy paloną kawą pachniało w kredensie A zimne, świeże mleko, jak lody, wanilią. Kiedy się, mrużąc oczy, orzeszynę trzęsie, Po […]
Niczyj ja jestem na świecie, Niczyj, jak trawa lub zdrój, Jam jeno Twój jest i Boży, Jam Twój. Jam jeno […]
Doprawdy, żyję bardzo. Ale ja właściwie Mam w życiu migotliwym jedną myśl jedynie, Napiętą, jak cieniutka strzała na cięciwie: Zmienić […]
Ci, Którzy Nie Wiedzą, Że Nie Wiedzą – To GŁUPCY, Unikaj Ich. Ci, Co Nie Wiedzą, Ale Wiedzą, Że Nie […]
Tańczyli na moście, Tańczyli noc całą. Zbiry, katy, wyrzutki, Wisielce, prostytutki, Syfilitycy, nozownicy, Łotry, złodzieje, chlacze wódki. Tańczyli na moście, […]
Rzecz Czarnoleska – przypływa, otacza, Nawiedzonego niepokoi dziwem. Słowo się z wolna w brzmieniu przeistacza, Staje się tem prawdziwem. Z […]
I Słowo ciałem się stało I mieszka między nami, Karmię zgłodniałe ciało Słowami jak owocami; Pije jak zimną wodę Słowa […]
Białe akacje tchną wonią opiłą Pod nocą srebrno-modrą, Jak gdyby innych kwiatów nie było I wcale być nie mogło. Te […]
Gdybym ja nie był poetą, A pani nie była kobietą, To znaczy: gdybym ja umiał Bez obłąkania i szału Dań […]
Oddać ci wszystko: każdy sen i drgnienie, Każdy nerw ciała, każdy ruch i krok! Przeszłość – to tylko o tobie […]
Zacisnąć pięści, zaciąć zęby, Spod bruzdy gniewu patrzeć w świat, Iść pod wysoki, szumny wiatr, Bijący w twarz, tłukący w […]
“Żeby kózka nie skakała, Toby nóżki nie złamała”. Prawda! Ale gdyby nie skakała, Toby smutne życie miała. Prawda? Bo figlować […]
O wielki Boże et cetera, Cóż to się ze mną stało nagle, Że “duch” “sam siebie” już nie”zbiera”, Że opuściłem […]
Du holde Kunst, in wieviel grauen Stunden pieśń Szuberta A może byśmy tak, jedyna, Wpadli na dzień do Tomaszowa? Może […]
W łazience cos sie zatkało, rura chrapała przeraźliwie, aż do przeciągłego wycia, woda zaś kapała ciurkiem. Po wypróbowaniu kilku domowych […]
Rozwiązują się nagle i lekko, Opadają, jak płatki kwiatów, Groźnie supły zamówione przez piekło U najgorszych supłomanów-wariatów. Pętle słów kołtuniastych […]
Ciosami świateł ciemności rozciął Blask stutysięczny, nożowy zamach. I noc, podźgana elektrycznością, W oślepiających stanęła ranach. Zorzo zbrodnicza, tęczo pożarna, […]
Kiełkował w duszy dziwny niepokój. (Przeczucia). Ktoś grał (z moderatorem) fantazję Szopena. – Drgnęła nagle, jak gdyby od szpilki ukłucia. […]
Gdzież mnie do poematów? Ledwo wiersz wykrztuszę Z rozdygotanej krtani, drżąc o każde słowo, Trwożąc się, czy coś znaczysz, o […]
Zawsze gdy na mnie spojrzysz Wiedz, że jestem smutny Nie dlatego (dlaczegokolwiek o czym pomyśleć możesz) Ale dla czegos innego, […]
W dzień jest wietrznie, słonecznie i wrześniowo złociście, Nocą wiatr ociemniały suche przewraca liście. Wiatr śpiewak swe tęsknodie zawodzi triste, […]
Zaczęło się to dawno, dawno, Najdawniej jak pamięć sięga, Tam, skąd bierze początek Rodzaju ludzkiego księga. Pod modrym niebem, w […]
Jadem i pianą z pyska Pluje, parska i pryska, Pisze, że jestem rzeźnikiem, Gudłajem i bolszewikiem, Judokokiem, bakcylem, Pawianem i […]
Najukochańsza moja, wieczna i jedyna, Zza oceanu ślę tę garstkę smutnych słów O tym, że kocham cię, że tęsknię, że […]
Bzy gęsto sterczą sztorcem, Gruboziarniste i mokre, Stokrotne, gotowym wierszem, radośnie rozrosłe bzy. O szóstej rano wstałaś, Dziewczyno z prężnym […]
Trawo, trawo do kolan! Podnieś mi się do czoła, Żeby myślom nie było Ani mnie, ani pola. Żebym ja się […]
Białe akacje tchną wonią opiłą Pod nocą srebrno-modrą, Jak gdyby innych kwiatów nie było I wcale być nie mogło. Te […]
Ty trzymasz mnie na ziemi, Ty wznosisz mnie do nieba, Tyś jest mi tutaj wszystkim, Po co aż tam iść […]
Na twardych korzeniach ślisko, Na mchu głęboko i miękko, Mrowi się wściekłe mrowisko: Kopiec drgający męką. Przez drzewa miga drzewami, […]
Ledwo słoneczko uderzy W okno złocistym promykiem, Budzę się hoży i świeży Z antypaństwowym okrzykiem. Zanurzam się aż po uszy […]
Całowałem usta Twoje, całowałem je w ciemności, w czarnym aksamicie miłosnej nocy…Całowałem usta Twoje i wyczuwałem wargami czerwień ich… W […]
Prawda, prawda, czarnoleski Janie: “Serce roście patrząc na te czasy!” Tętnem krwi czerwono-chorągwianej Zaszumiały nasze miasta jak lasy. Jakaż miała […]
Zebrały się na targi i przekupy Zwycięskie wrogi, zbrojne wolą silną, By granicznymi porozdzielać słupy Warszawę – Poznań – Kraków […]
Nauczyli mnie mnóstwa mądrości, Logarytmów, wzorów i formułek, Z kwadracików, trójkącików i kółek Nauczyli mnie nieskończoności. Rozprawiali o “cudach przyrody”, […]
Karolowi Szymanowskiemu 1 ZIELONE SŁOWA A gdzie pod lasem podlasina, Tam gęsta wiklina-szeleścina. Na prawo bór, na lewo trawy, Oj […]
Gdy znów do murów klajstrem świeżym Przylepiać zaczną obwieszczenia, Gdy “do ludności”, “do żołnierzy” Na alarm czarny druk uderzy I […]
Ty jesteś moją żoną, to we krwi mojej tłucze Popłochem, szczęściem, strachem, radością i wyskokiem! Zamieram i wybucham, tryumfem wrę […]
I zrzucony jest smok wielki, wąż on starodawny, którego zowią diabłem i szatanem, który zwodzi wszystek okrąg świata. Zrzucony jest […]
Na płot, co własnym swoim płoctwem przerażony, Wyziorne szczerzy dziury w sen o niedopłocie, Kot, kocurzak miauczurny, wlazł w psocie-łakocie […]
Warto, warto żyć, Wtedy pachniałaś bzami, Dziś znowu kupiłem flakonik, Roztarłem kroplę na dłoni I przeszłość wieje nad nami Bzami. […]
Do krwi rozdrapię życie, Do szczętu je wyżyję, Zębami w dni się wpiję, Wychłeptam je żarłocznie I zacznę święte wycie. […]
Jakże ja cię będę uczył tej mądrości? Myśmy ludzie cisi, myśmy ludzie prości. Myśmy ludzie prości, ludzie nieuczeni, Słowem-ogniem wszczęci, […]
Zdarzyło mi się to pierwszy raz – Na palcach chodzić po ogrodzie. Z tętniącym sercem, z latarką z gwiazd, Skradałem […]
Piękne krawaty, Lecz cóż mi po nich, kiedy jestem garbaty? W tym, w paski srebrne, Byłoby mi do twarzy. Ale […]
…I podejde na ulicy. I coś powiem, jak to zwykle… Ach, to będzie wyglądało Tak banalnie i tak nikle! Powiesz […]
A jeżeli nic? A jeżeli nie? Trułem ja się myślą złudną, Tobą jasną, tobą cudną, I zatruty śnię: A jeżeli […]
Powinienem z wiatrami po ulicach się włóczyć, W tłoku miast, podchmielony, najradośniej się chwiać, Od andrusów, dryndziarzy powinienem się uczyć […]
Potężny dzień! Na dobrych dziesięć burz pamiętnych Starczyłoby tych zderzeń wichury ze słońcem, Chmur z wichurą, a słońca z niebem, […]
Na gałązce usiadł ptak: Zaszczebiotał, zatrzepotał Ostry dzióbek w piórka otarł, Rozkołysał cały krzak. Potem z świstem frunął w lot! […]
Brzozom siekierą żyły otworzę, Ciachnę przez ciało, rąbnę przez korzeń, Lepkim osoczem brzozy ubroczę, Na rany białe wargami wskoczę. Zęby […]
Jakiż to uroczy facet! kulturalny, religijny, absolutnie apolityczny i zupełnie bezpartyjny. Jakie wzniosłe ideały głosi szeptem na uboczu! jaki czysty, […]
Jaka, sądzisz, jest biblia cygańska? Niepisana, wędrowna, wróżebna. Naszeptała ją babom noc srebrna, Naświetlila łuna świetojańska. I aromat w niej, […]
Z rzeki szła wczesna. Kochała. Chyliła szczęśliwą głowę. Pachniała porankiem ciała, Mydłem migdałowem. Ciału był wieczór w rzece, Zielony i […]
Modlę się, Panie, ale się nie korzę: Twarde są słowa modlitwą zrodzone. Daj mi wytrwania i sił wiele, Boże, W […]
Zakochanemu tak szczęśliwie, Tak nieszczęśliwie, jak ja umiem, Najlepiej spędzić noc w zadumie. Nad czym? Nad niczym. Ale tkliwie. Między […]
Jak gdyby nigdy nic: Wieźli Pospiesznie przez ulicę, Tak szybko, tak prędko, Doprawdy – prawie kłusa, Czarny krzyż nieśli, I […]
Jak wesoły milion drobnych, wilgotnych muszek, Jakby z worków szarych mokry, mżący maczek, Sypie się i skacze dżdżu wodnisty puszek, […]
Jeszcze się kiedyś rozsmucę, Jeszcze do Ciebie powrócę, Chrystusie… Jeszcze tak strasznie zapłaczę, Że przez łzy Ciebie zobaczę, Chrystusie… I […]
Noc czarna, krucza, Na ogród spadła, Śmierć mi dokucza, podła, zajadła, z chichotem czarta, z pychą papieża, patrzy uparta, zęby […]
A to co za makabryczna kolejka? Kto do Cienia z hołdami się tłoczy? Dobrze cieniu, że masz martwe oczy, Jeszcze […]
Gromadę dziś się pochwali, Pochwali się zbiegowisko I miasto. Na rynkach się stosy zapali I buchnie wielkie ognisko, I tłum […]
Wiliamowi Horzycy 1 Na stacji Chandra Unyńska Gdzieś w mordobijskim powiecie, Telegrafista Piotr Płaksin Nie umiał grać na klarnecie. Zdarzenie […]
Powiedzieć ci nie mogę, jaki to żal bezbrzeżny: dzień dzisiaj taki biały i taki bardzo śnieżny Powiedzieć ci nie mogę, […]
Ja do ciebie nie mogę, nie mogę… Przyjdź ty, lesie, do mnie, do kaleki. Lub choć jedno drzewo wyślij w […]
Taki to już los mój będzie, Takie to już miłowanie: Przywitanie, pożegnanie, Pożegnania, wspominanie…. Oczy twoje widzę wszędzie, Oczy twoje […]
Kamienie raczej rąbać dla czerstwego chleba I żuć go, by znów siły zdobyć na rąbanie, Niż tak po ziemi chodzić […]
Rwałem dziś rano czereśnie, Ciemno-czerwone czereśnie, W ogrodzie było ćwierkliwie, Słonecznie, rośnie i wcześnie. Gałęzie, jak opryskane Dojrzałą wiśni jagodą, […]
Już ja z ziemi nieba nie widzę Już i gwiazdy na mnie nie wejrzą Sprawiedliwy! wydaj mi wizę Na pustynię […]
O, smętne, śnieżne nevermore! Dni utracone, ukochane! Widzę cię znów w Café du Nord W mroźny, mglisty poranek. Strach, słodki […]
Kto on zacz – nie wiem, lecz wszędzie Go czuję… Błąkamy się po gwiazdach, po wichrach, po ziemi, Każdy z […]
Natchnienie jak śmierć nadciąga. Och, senność ostateczna i szklane zapatrzenie, i strach wielkiego zawrotu! Skończyła się rzecz doczesna, idzie samotność […]
O film, panie ministrze, Obrazili się wachmistrze; O wiersz, panie generale, Obrazili się kaprale; O artykuł w tygodniku – Ordynansi, […]
Patrzymy sobie na ulice Przez wpółrozwarte okiennice W czółka całujem cudze dziadki I podlewamy w oknach kwiatki Żyjemy sobie jak […]
Nie śmiej się z nich. Nie wolno. Nie drwij. Bo to boli. To przecież tacy biedni, tacy mali ludzie… To […]
Ranki jesienne Tylko te chłodne, pogodne, Przewiewne ranki jesienne, (Liliowe astry jesienne), Senne, łagodne, Gdy w miłym, szarym niebie Wzrok […]
Karczemny jestem człowiek, karczemny patriota, chmielny mój zamiar ziemski, pijana w życiu ochota. Gardłuje jeden z drugim za Polską mocarstwową, […]
Było raz bardzo gorąco. Nieruchome, nagrzane powietrze. W najsroższy upał leżałem na słońcu, lubując się okrucieństwem żaru. Pustka. Przybiegła do […]
Ballada Tragiczna Na co mam przysiąc, Piękna, że z żądzy umieram? Że mi się na Twój widok serce w pieśń […]
Z okruszynami młodości – co robić? Rozrzucić ptakom? Można i ptakom rozrzucić, można i w słowa powkładać. Odfruną, uradowane, żeby […]
Tak – po prostu: ten las i ta chwila Wtedy rano, dwanaście lat temu. Z krzaków nad strumieniem świat się […]
Po co się ciskasz, mój Wuerze, Po co wymyślasz mi od żydka? Żydem aż śmierdzi w twym “Kurierze”, Żona waćpana […]
W mieście Łodzi, czterdzieści lat temu, Pewien ojciec synkowi małemu Miasto Paryż rysował na stole. Najpierw rzeki szerokie półkole Na […]
Pięcioletnia Paulinka uprzejma i miła mimo innych przymiotów bardzo skromną była. Raz, gdy ślicznie z pamięci wierszyk powiedziała, chciał ją […]
Krzyż mieliście na piersi, a brauning w kieszeni Z Bogiem byli w sojuszu, a z mordercą w pakcie Wy, w […]