Polska poezja

Wiersze po polsku



Wódz

Gorycz zalewa duszę – – łamie – –

Któż o Losach

Postanowi – – czyje jest ramię,

Co wstrzyma słońce w niebiosach

Lub pchnie – –

Zgina się dusza

I w prochu się rozpada – –

Miecz w dłoni się ukrusza –

Słucham – – nie mówi nikt – – –

Żmiję, gada

Widzę, co mi do piersi winie – –

Jestem sam – – z zachodu, wschodu,

Południa ni północy żaden głos – –

Stoję sam – – ninie,

Gdy wprzeciw – Los….

Rzeka – –

Wezbrane nurty, mąt – –

Przejść mam – nie widzę brodu –

Przejść muszę!…

Ścieka

Potem krwi każdym włos….

Olbrzyma widzę – siadł

Jakoby w świata kąt

I zaparł drogę – –

Tam idę – – w Blask mój krok – –

Tam!…Jakiż wzrok!

Wzrok jego na mnie padł,

Jak ślina smoka – – „cóż wiesz?!”

Pyta – drwi –

Przez krwi pożogę

Nie kupię Słowa – – w targ krwi!…

Jak zwierz

Patrzy – – wzrokiem przebija – –

U serca żmija,

Nade mną olbrzym-kir – –

Orłów skwir! – –

Chorągwi wiew! – – –

Na rozpalone blachy postawiłem stopę,

W rękach toczę płonące kule ołowiane,

Żar głowni pryska mi w brew,

W ustach gorzącą ropę

Mam – – oto są wagi dane:

Waż! – – – Ja sam,

Sam ważyć mam…..

Jestem silny,

Miecz mój ostrzony – –

Bym nieomylny

Był….

Czarne zasłony

Na oczach – – i żadna dłoń

Nie zdziera i wkoło nikt,

Tylko ów olbrzym-kir, co słoni Blask – –

Z podziemnych szycht

Dym – – pode mną toń – –

Skały, stawione w grzędę,

I orlich skrzydeł trzask – – –

Orły lecą – – –

O słońce!

Gdy konać będę,

Ukaż mi orły lecące!…


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 2,50 out of 5)

Wiersz Wódz - Kazimierz Przerwa-Tetmajer