Polska poezja

Wiersze po polsku



Malowanie wołu, powszechne rozumienie malarstwa

1

Namalować tak,
żeby namalowane oko
widziało samo siebie,
z powieką przy sznurze.
Zatem ułożyć w barwy
nie momentalny kształt,
ale jego ruchliwość w czasie.

Pomnożyć zobaczone przez oglądane

Wyrażając przyczynę ruchu
rozświetlić bezruch.

Dopiero teraz malowanie wołu
zacząć od nosa,
od zapachu.
Zlewać z krwią mięso,
kłaść farbę z taką cieknącą powolnością,
że w zgniłe płaty mięśni
wciska się szary sznur.

2

Zmarł jeden Żyd spod Mińska
który był pewien
że cięty nożem namalowany wół
krwawi.

Lecz kiedy tego dowiódł,
robotnicy rzeźni
postukali się w czoło,
prosili żeby im sprzedał
tego wołu kilogram.
Machali tasakami,
mordują sztukę
do dziś.

[1962]


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 3,50 out of 5)

Wiersz Malowanie wołu, powszechne rozumienie malarstwa - Marian Grześczak