Polska poezja

Wiersze po polsku



Poród

Poród? cóż! poboli, poboli,
pomęczy się żeńskie ciało,
a z niego powoli, powoli
wyjdzie coś i będzie krzyczało.

Będą owijali w pieluchy,
poślą do szkoły –
a wtedy, duchy –
sokoły!

Poślęczy nad Mickiewiczem,
uwielbi Słowackiego
i powie: „Jestem niczem,
nic z tego… „

Potem podrośnie,
będzie pisał miłośnie,
niekoniecznie o Maryli, Ludwice.
„Nie kocha… jestem niczem.”

A wtedy gwiazda zabłyśnie,
czoło uwieńczy
a jak ze skały wytryśnie
wiersz młodzieńczy.

To poród bolesny bardziej
niż dziecko zrodzić.
A ja myślę coraz bardziej:
zawsze się mogę odmłodzić.

9 XI 1961


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Poród - Władysław Broniewski
« 
 »