Polska poezja

Wiersze po polsku



Zawał

Nie dotrzymuje mi kroku
życie
ja tam a ono zabłąkane
w fizjologii
w węzłach chłonnych
w tętnicach
ja mam plan
w każdej kratce kalendarza
a ono – przed Babilonem
przed Chaldejczykami
zna przypływy odpływy
nie zna kalendarza

świt obrysowuje dachy
monitor obrysowuje oddechy
u rąk i nóg uwieszone
dzwonią elektroniczne dzwoneczki
w takt słów
które piszę.


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 2,50 out of 5)

Wiersz Zawał - Anna Frajlich