Polska poezja

Wiersze po polsku



SCENA Z PRZYJĘCIA

Powiedział:
„Zostańmy tutaj
Teraz kiedy pokój opustoszał
I pokamasutrzmy się trochę
Kiedy goście wychodzą
A świt wkrada się
Jak ktoś obcy.

Nie myślmy o tym
Co wiemy
I o tym że pokój wyziębł
Ale uwolnijmy myśli z łańcucha
I pozwólmy pohasać
Dzikim poszarpanym krokodylom miłości”.

I tak zrobili
Pośród niedopałków i plam po piwie
A potem on złapał autobus ona pociąg
I jedyną rzeczą jaka ich łączyła
Był deszcz.

Tłum. Andrzej Szuba


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz SCENA Z PRZYJĘCIA - Brian Patten