Polska poezja

Wiersze po polsku



Zawód

Wykołysałem cię wśród fal
mych snów, jak limbę gdzieś nadwodną,
śniłem cię cichą i pogodną — —
ach, jak mi żal, jak żal…

Na zieloności sennych hal,
gdzie wietr błękitne mgły rozpina,
byłas mi, dziewczę, tak jedyna — —
ach, jak mi żal, jak mi żal…

Wkoło szumiały smreki w dal
jakimś modleniem cichym, wiecznym —
byłaś mi tam czymś tak słonecznym — —
ach, jak mi żal, jak żal…


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Zawód - Kazimierz Przerwa-Tetmajer