Gwiazdy
Tej nocy niebo w dreszczach od gwiazd mrugawicy Kołysało swój bezmiar w sąsiednie bezmiary, To w próżnię swe radosne unosząc […]
Tej nocy niebo w dreszczach od gwiazd mrugawicy Kołysało swój bezmiar w sąsiednie bezmiary, To w próżnię swe radosne unosząc […]
Po co tyle świec nade mną, tyle twarzy? Ciału memu już nic złego się nie zdarzy. Wszyscy stoją, a ja […]
Po co tyle świec nade mną, tyle twarzy? Ciału memu nic już złego się nie zdarzy. Wszyscy stoją, a ja […]
Dłoń zanurzasz w śnie, W zagrobowym cieniu. Nie znajdujesz – mnie, Wołasz po imieniu! A ja – leżę tu, Gdzie […]
Hasło nasze ma dla nas swe dzieje tajemne: Lampa, gdy noc już zdąży świat mrokiem owionąć, Winna zgasnąć w tej […]
W malinowym chruśniaku, przed ciekawych wzrokiem Zapodziani po głowy, przez długie godziny Zrywaliśmy przybyłe tej nocy maliny. Palce miałaś na […]
W zwiewnych nurtach kostrzewy, na leśnej polanie, Gdzie się las upodobnia łące niespodzianie, Leżą zwłoki wędrowca, zbędne sobie zwłoki. Przewędrował […]
Szła z mlekiem w piersi w zielony sad, Aż ją w olszynie zaskoczył gad. Skrętami dławił, ująwszy wpół, Od stóp […]
Słońce zgasło. O, jakże zwinne są i młode Zmierzchy czerwca, nim w północ głuchą się przesilą! Po wargach twoich dłonią, […]
W księżycowy wniknąć chłód, Wejść w to srebro na wskroś złote, W niezawiły śmierci cud I w zawiłą beztęsknotę! Był […]
Czy nie słyszysz, jak obłok porusza się senny? Jak noc ciszą pogłębia dna ciekawy strumień? A w alejach szeleści niepokój […]
Przy śniadaniu porannym oświadczyłem wręcz wujowi Tara-bukowi, że dziś wieczorem stanowczo opuszczam Bagdad. Wbrew moim oczekiwaniom wuj Tarabuk ani się […]
Jam sen twój blady, niepojęty sen, Jam gwiazd złocistym pozdrowieniem lwem. Nagleni się przyśnił, lecz nie nagle sczezł, Za mną […]
Taka cisza w ogrodzie, że się jej nie oprze Żaden szelest, co chętnie taje w niej i ginie. Czerwieniata wiewiórka […]
Ich oblicza to pisma tajemne, wstydliwą Treść smutku skrywające w niewidzialnym wsiewie. Dość je ognia szkarłatną podrażnić pokrzywą, By sparzone […]
Pożarze pierśny, płomieniu ustny, Bezsenne noce, senne poranki! Bądź pochwalony i bądź rozpustny, Uśmiechu wiernej mojej kochanki! Choć, zasypiając, nie […]
Wróciłem do Bagdadu nie bez przykrego poczucia samotności. Zazwyczaj widok wuja Tarabuka po długiej niebytności w domu sprawiał mi przyjemność. […]
A oni właśnie najtrwalej, najdzielniej Mogliby kochać – od nocy do świtu – Podobni mewom w zatokach błękitu, Tym od […]
Powieść o Akteonie: wiosna szumi w borze. Podpatrzył w blask boginię, skąpaną w jeziorze. Za karę go w jelenia przedzierzgnęła […]
Z dłońmi tak splecionymi, jakbyś klęcząc, spała, W niedostępne mym oczom wpatrzona widzenie, Płaczesz przez sen i wstrząsem wylęklego ciała […]
Już czas ukochać w sadzie pustkowie bezdomne, Ptaki niebem schorzałe i drzewa ułomne I płot, co tyle desek w złe […]
Oto pragnę odgadnąć bieg życia strumieni – Dni przyszłe, dni wysiłkiem godzin rozszalałe – W dłoni mam karty, zżółkłe, jak […]
I znów mówię: Gdy w nagłej stu zmierzchów żałobie Czekałaś na me przyjście, nim się Bóg nadarzy — Mnie tylko, […]
Na jeziorze zatańczy niedobłysk miesiąca, Pół wiatru w las uderzy, drugie pół w dolinę! A ten, co nie chciał zemdleć […]
Gdym odjeżdżał na zawsze znajomym gościńcem, Patrzyły na mnie bratków wielkie, złote oczy, Podkute szafirowym dookoła sińcem. Był klomb i […]
Gdy zmierzch na oknie naszym już dosięga kwiatów, My, w cień wspólny związani na znajomej ścianie – Myślami do dwu […]
Kto cię odmłodzi, żywocie wieczny? Sam się przeinacz! Razem z chmurą się spłomień w zórz szkarłatnej zagęstce. A ja – […]
Był na świecie Alcabon. Był, na pewno był! O brzóz przyszłość wiódł z mgłami walki nieustanne. Próżnię życia na karku […]
Kiedy wieczór gaśnie I ustaje dzienny znój – Panna Anna właśnie Najwabniejszy wdziewa strój. Palce nurza smukłe W czarnoksiężkiej skrzyni […]
Śnież się, w duszy mojej śnież, Piersi, nocą całowana, Co zachować przez sen chcesz Usta moje aż do rana! Znój […]
Szedł po świecie Bajdała, Co go wiosna zagrzała – Oprócz siebie – wiódł szkapę, oprócz szkapy – wołu, Tyleż tędy, […]
Wyruszyła dusza w drogę… Dzwonią w dzwony. “Gdzie są teraz moje sady? Gdzie moje schrony? Zawołały wszystkie lasy, pełne motyli: […]
Poistniały czerwienie na niebiosów uboczu – Poistniały dla nikogo, samym sobie raczej – wbrew… I nie umiem powiedzieć, skąd uległość […]
Chodzą Śmiercie po słonecznej stronie, Trzymający się wzajem za dłonie. Którą z naszej wybierzesz gromady, By w cmentarne uprowadzić sady? […]
Jastrzębi śledząc lot, Jezioro ciszę wdycha. Zwiesza się poza plot Spylona rozwalicha. W kałuży, śladem kół Porysowanej w żłoby, Tkwi […]
Strzeliło srebrne słońce Nad siną gór korono, Obłokiem purpurowym Na dwoje przekreślone. U samych progów lasu Lśnią rzeki blade tonie, […]
Ich szatan, utraciwszy święty zapal grzechu, Lekceważy swe ognie trawiące i czary. Niespodziane wybuchy nadziei lub wiary Psują mu doskonałość […]
Dwa zwierciadła, czujące swych głębin powietrzność, Jedno przeciw drugiemu ustawiam z pośpiechem, I widzę szereg odbić, zasuniętych w wieczność, Każde […]
Kapitan, posłyszawszy moją odpowiedź, rzekł przyglądając mi się uważnie: – Mówili mi nieraz moi marynarze, że Diabły Morskie umieją czytać […]
Po ciemku, po ciemku łkasz, Bezradność Twych łez rozumiem! Schorzałą śmiertelnie twarz Radośnie całować umiem. Do końca nie zbraknie mąk, […]
Jesień, przez górskie idąc przełęcze, Miast serca – liść mi szkarłatny wkłada – Miast oczu – wtula dwie drobne tęcze […]
Żem nieraz wchodził z wami w złośliwość zażyłą, Mistrze zgrzytów i chrzęstów, z których pieśń się czyni, Więc mi dano […]
I Rozechwiały się szumne gałęzi wahadła Snem trącone! Wybiła Zielona Godzina! Wynijdź, lesie, z swej głębi, ty nasz i nie […]
Pordzewiały twej wrótni zawory, Dym z twej chaty nie buja po niebie – Mnie tam nie ma! Tu jestem – […]
Coś tam mignęło dalekiego Wbrew niedalekiej wodzie – Coś tam wezbrało rosistego W ogrodzie – w ogrodzie! Coś się spełniło […]
Przypominam – wszystkiego przypomnieć nie zdołam: Trawa… Za trawą – wszechświat… A ja – kogoś wołam. Podoba mi się własne […]
Niedostępna ludzkim oczom, że nikt po niej się nie błąka, W swym bezpieczu szmaragdowym rozkwitała w bezmiar łąka, Strumień skrzył […]
Kiedy nedzarz umiera, a smierc swoje proso Sypie mu na przynete, by w trumne szedl boso, Rodzina z swej ofiarnej […]
Ty przychodzisz jak noc majowa… Biała noc, noc uśpiona w jaśminie… I jaśminem pachną twe słowa… I księżycem sen srebrny […]
Ocknął się rycerz, snem zatrwożony, Mówi po ciemku do swojej żony: “Sen miałem, jakom zwykł, Był tu, był tam – […]
W czas zmartwychwstania Boża moc Trafi na opór nagłych zdarzeń. Nie wszystko stanie się w tę noc Według niebieskich wyobrażeń. […]
Anim patrzał na słońce przez lny, Anim chodził do boru po sny – Jenom widział, jak rzucony wzdłuż Cień mój […]
W jednym z pozagrobowych parków, uroczyście Zamiecionym skrzydłami bezsennych aniołów, W cieniu drzew, co po ziemskich dziedziczą swe liście Pożółkłe […]
Gdy śródlistne trzepoty gilów i jemiołuch Zmącą ciszy cmentarnej ustrój niezawiły – Cień z trudem z zaniedbanej wychodzi mogiły, Cały […]
Jak niewiele ma znaków to ubogie ciało, Gdy chce o sobie samym dać znać, co się stało… Stało się, bo […]
W mgłach daleczeje sierp księżyca, Zatkwiony ostrzem w czub komina, Latarnia się na palcach wspina W mrok, gdzie już kończy […]
W ślad za górnym orszakiem obłoków przesuwnych, Co kształty w miarę biegu odmieniają stale, Światła chodzą po łące w odstępach […]
Wzdłuż chat, ponad strzechami Południa żar zawzięty Widomie drga i mami Niepochwytnymi pręty… Wpośród zielonych muraw Schną rosy ciemne ślady, […]
I Czy pamiętasz, jak głowę wynurzyłeś z boru, Aby nazwać mnie Łąką pewnego wieczoru? Zawołana po imieniu Raz przejrzałam się […]
Kto cię odmłodzi, żywocie wieczny? Sam się przeinacz! Razem z chmurą się spłomień w zórz szkarłatnej zagęstce. A ja – […]
Ja tu stoję za drzwiami – za klonowymi, I wciąż milczę ustami – rozkochanymi. Noc nadchodzi w me ślady – […]
Niebo przyćmione, niebo wieczorne Samochcąc płynie przez moje oczy… Piersi bezsenne i bezoporne Pieszczota zmierzchu nuży i tłoczy. O, teraz […]
Uwiędły sad Przeżegnał się szkarłatem Liść drgnął i spadł. Módl się do tęcz za światem! Pożółkły klon Mży w stawie […]
Widziałem dwóch skazańców, co na swym uboczu Wysłuchali wyroku pod bagnetów strażą I na tłum zgromadzony patrzyli bez oczu, Jak […]
W jednym z pomniejszych miast perskich mieszkali dwaj bracia. Starszy nazywał się Kassim, a młodszy Ali Baba. Ojciec, umierając, zostawił […]
Sad, błyskając sękami, cieniście się martwi, Że trawom ciąży zwiewna niedola błękitów – A brat mój tak się z bólem […]
I Tak mówię do dziewczyny: Nie wwódź mnie w bór ciemny, Nie wołaj po imieniu, nie patrz oko w oko […]
Byłem przed chwilą w bezkresie! Dzień się potykał z mym ciałem… To ja tak złocę się w lesie… Wiedziałem o […]
Gdy śródlistne trzepoty gilów i jemiołuch Zmącą ciszy cmentarnej ustrój niezawisły- Cień z trudem z zaniedbanej wychodzi mogiły, Cały w […]
Boże, pełen w niebie chwały, A na krzyżu – pomarniały – Gdzieś się skrywał i gdzieś bywał, Żem Cię nigdy […]
Nędzarz bez nóg, do wózka na żmudne rozpędy Przytwierdzony, jak zielsko do ruchomej grzędy, Zgroza bladych przechodniów i ulic zakała, […]
Jednym jarzmo kochania, drugim nędzy brzemię, A im tylko modlitwa dumne zgina karki! Szept, z piersi wyzwolony, ulata nad ziemię, […]
Ogniem pulsuje noc, a mrok, ów gwiazd wielbiciel, Ledwie kołysze się pod szumnej ciszy prąd; Na marmur okna padł księżyca […]
Boże, pełen w niebie chwały, A na krzyżu – pomarniały Gdzieś się skrywał i gdzieś bywał, Żem Cię nigdy nie […]
Com uczynił, żeś nagle pobladła? Com zaszeptał, żeś wszystko odgadła? Jakże milcząc poglądasz na drogę! Kochać ciebie nie mogę, nie […]
Nieco drwin i objawień i nieco bezczasu W mroku czujnych podziemi a uczta gotował Tak się schodzi samotnych ciżba pogrobowa […]
Mają zmarli w niedzielę ten pośmiertny kłopot, Że w obczyźnie cmentarza czują się – bezdomnie – A lubią noc tę […]
Ciało me wklęte w korowód istnienia, Wzruszone słońcem od stóp aż do głów, Zna ruchy dziwne i znieruchomienia, Ktore zeń […]
Tyś całował dziewczynę, lecz kto biel jej ciała Poróżowił na wargach, by cię całowała? Tyś topolom na drogę cień rzucać […]
To nie konie tak cwałują i uszami strzygą, Jeno tańczą dwaj opoje – Świdryga z Midrygą. A nie stęka tak […]
Między niebem a piekłem, wśród słynnych bezdroży, Które lotem starannie pomija duch boży, Stoi karczma, gdzie widma umarłych opojów Święcą […]
Tam na obczyźnie, gdy próżni ostoję Noc wiekuista w bezgraniczach da mi, Pójdę, zbłąkany pomiędzy śmierciami, A co bądź spotkam […]
Bywają ognie – podobne do ciszy, Co na przechodnia w zaroślach czatuje… Takich się ogniów nie widzi, lecz słyszy – […]
Idź w mrok po senną strawę, zgłodniały tułaczu! Cień każdy i mgła każda mogą ci się przydać… Lecz co znaczy […]
Niepostrzeżenie w morza urasta głębinie Fala, która w niebiosach szuka dla się tronu. Niepochwytna dla oka w narodzin godzinie, Olbrzymieje […]
W malinowym chruśniaku, przed ciekawych wzrokiem Zapodziani po głowy, przez długie godziny Zrywaliśmy przybyłe tej nocy maliny. Palce miałas na […]
To nie stu rycerzy, lecz sto trupów leży! Nie sto trupów leży, jeno stu rycerzy! A nie dla nich ruczaj […]
Wrócił żołnierz na wiosnę z wojennej wyprawy, Ale bardzo niemrawy i bardzo koślawy. Kula go tak schłostała po nogach i […]
Kazimierzowi Wierzyńskiemu, Jego żywotnym zmaganiom się z upiorami współczesności i zdobywczym przeobrażeniom twórczym Ogród pana Błyszczyńskiego zielenieje na wymroczu, Gdzie […]
Która godzina? Która w niebie zorza? Nie czas na skargi! Świat jest właśnie taki!… Dawnoś to w zbożu rwał chabry […]
Pierwsza schadzka za grobem! Rozwalona brama. Stąpaj pilnie!… Ucałuj ten po drodze krzak. Czy to – ty? – Już zmieniona, […]
Zagrzmi w niebie okrętów napowietrznych tęt, Niepokojąc międzygwiezdnych mgieł rozwiewisko. Zniknie złuda przestrzeni, wyzwolonej z pęt – Dość pomyśleć, że […]
*** Bywają ognie – podobne do ciszy, Co na przechodnia w zaroślach czatuje… Takich się ogniów nie widzi, lecz słyszy […]
Zagrzmi w niebie okrętów napowietrznych tęt, Niepokojąc międzygwiezdnych mgieł rozwiewisko. Zniknie złuda przestrzeni, wyzwolonej z pęt – Dość pomyśleć, że […]
Pururawa i Urwasi Pururawa w godzinie, gdy słońce mgły krasi, Ujrzał nimfę wód przaśnych – Indiankę Urwasi. Wynurzyła dłoń z […]
Gdy domdlewasz na łożu, całowana przeze mnie, Chcę cię posiąść na zawsze, lecz daremnie, daremnie! Już ty właśnie – nie […]
Puściła po stole swawolący wianek. “Kto go chwyci pierwszy – ten mój kochanek!” Pochwycił tak ściśle, aż się kwiaty zwarły. […]
* * * W malinowym chruśniaku, przed ciekawych wzrokiem Zapodziani po głowy, przez długie godziny Zrywaliśmy przybyłe tej nocy maliny. […]
Romans śpiewam, bo śpiewam! Bo jestem śpiewakiem! Ona była żebraczką, a on był żebrakiem. Pokochali się nagle na rogu ulicy […]
Wiedzą ciała, do kogo należą, Gdy po ciemku, obok siebie leżą! Warga – wardze, a dłoń dłoni sprzyja – Noc […]