Polska poezja

Wiersze po polsku



Bajka o dwóch stoikach

W zdewastowanej kamienicy

Mieszkali starzy dwaj stoicy,

Klepali biedę w czterech ścianach

I per aspera zawsze z rana.

Prawie nie jedli, bo i po co,

Wszak nie jedzenie ma być mocą

Lecz czyn szlachetny, toteż starcy

Tak byli syci, jak i dziarscy.

Wobec występków byli srodzy,

Emocje swoje wciąż na wodzy

Trzymali,

J Ednak w zwątpień chwili,

Obaj do siebie tak mówili:

– Dziś droga cnoty trudna, śliska.

– Co krok agencja towarzyska
kusi doznaniem super wrażeń.

– Szał młodych ciał i full masaże.

– Poza tym wokół pub przy pubie,
więc myśl o piwie i o babie
niczym bul zęba jest natrętną

– I naszą drogę czyni krętą

– Lecz cóż, choć żądza nas rozpiera,

– Niech żyje cnota,

– Per aspera.

Na nic ta piękna deklaracja,

Bo inna była życia racja.

Kryzys idei się nasilał,

Aż przyszła wreszcie taka chwila,

W której bez słowa dali nura

Wprost do night clubu Epikura,

A tam dziewczęta niczym z ciasta

Poprzytulały ich ad astra.


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Bajka o dwóch stoikach - Parlicki Mariusz
 »