Prośba
Czemuśmy się zgodzili na brzemię pokory? Na istnienia naszego – ból, krzywdę i strwon? Czemuśmy nie wyryli choćby kreciej nory, […]
Czemuśmy się zgodzili na brzemię pokory? Na istnienia naszego – ból, krzywdę i strwon? Czemuśmy nie wyryli choćby kreciej nory, […]
Szli tędy ludzie biedni, prości – Bez przeznaczenia, bez przyszłości. Widziałem ich, słyszałem ich!… Szli niepotrzebni, nieprzytomni – Kto ich […]
Często w duszy mi dzwoni pieśń, wyłkana w żałobie, O tych dwojgu ludzieńkach, co kochali się w sobie. Lecz w […]
Biegnie dziewczyna lasem. Zieleni się jej czas… Oto jej włos rozwiany, a oto – szum i las! Od mrowisk słońce […]
W cienistym istnień bezładzie Znikomek błąka się skocznie. Jedno ma oko błękitne, a drugie – piwne, więc raczej Nie widzi […]
Mrok się z mrokiem porównał, żałoba – z żałobą. Coś się chciało zazłocić, lecz zabrakło czasu. Zbył się strumień swych […]
Ogród pana Błyszczyńskiego zielenieje na wymroczu, Gdzie się cud rozrasta w zgrozę i bezprawie. Sam go wywiódł z nicości błyszczydłami […]
Zaroiło się w sadach od tęcz i zawieruch – Z drogi! – Idzie poeta – niebieski wycieruch! Zbój obłoczny, co […]
Ogień nasturcji – w ślepiach kota. Mgły czujnej wokół ciał zabiegi. Łódź, co odpływa w nic – ze złota! Żal […]
Gdy ulice, stopami ludzkimi nietknięte, W słońcu porannym stoją dla nieba otworem, Nie poznaję drzew dawnych – takie są zaklęte, […]
Strzeliło srebrne słońce Nad siną gór korono, Obłokiem purpurowym Na dwoje przekreślone. U samych progów lasu Lśnią rzeki blade tonie, […]
Stuletni, w swej samotni, Rymuje swoje zwrotki We mgle, gdzie księżyca Widne pół lica. Pisze o kawalkadach, O pradziadach i […]
Jam – nie Osjan! W zmyślonej postaci ukryciu Bezpiecznie śpiewam moją ze światem niezgodę! Tarczą złudy obronny – zyskałem swobodę, […]
Kiedy las od ukąszeń zmór drzewnych pożółciał, Śnigrobek, błękitnawo zapatrzony w paproć – Wędrownie się zazłocił – z dali w […]
Nędzarz bez nóg, do wózka na żmudne rozpędy Przytwierdzony, jak zielsko do ruchomej grzędy, Zgroza bladych przechodniów i ulic zakała, […]
Skrzeble biegną, skrzeble przez lasy, przez błonie, Drapieżne żywczyki, upiorne gryzonie! Biegną szumnie, tłumnie powikłaną zgrają, A nie żyją nigdy, […]
Tym razem zastałem wuja Tarabuka w dobrym humorze. Z zadowoleniem, aczkolwiek nie bez gruntownego zdziwienia, stwierdziłem, iż jest zupełnie zdrów […]
I Czy pamiętasz, jak głowę wynurzyłeś z boru, Aby nazwać mnie Łąką pewnego wieczoru? Zawołana po imieniu Raz przejrzałam się […]
Leżę na wznak na łące. Jakiś duch po burzy Wspólnych lotów, w objęciach mocniejszych od stali, Zaniósł mię tu i […]
Z górskich szczytów lawina, Bogu czyniąc szkodę, Strąciła w przepaść nizin Marcina Swobodę. Spadał, czując, jak w ciele kość szaleje […]
Zapłoniona czereśnia, przez wróble opita, Skrzy bieliście ku słońcu odziobaną pestę. Korę, sokiem nabrzmiałą, żuk drasnął i przez tę Drobną […]
Pomyśl: gdy będziesz konał czym się w tej godzinie Twoja pamięć obarczy, nim szczeźnie a minie, Wszystką ziemię ostatnim całująca […]
Zamknij okno…W ogrodzie – zbyt śpiewno. Oczy do snu lub do śmierci zmruż. Krzywda nasza kończy się na pewno!.. Życie […]
Zazdrośnicy daremnie chcą pochlebić pierwsi Czarom, skrytym w twym ciele z moją o nich wiedzą! Oczy, co się rzęsami nie […]
W sąsiedniej studni rdzawi się szczęk wiadra. W ogrodzie cisza. Na kwiatach śpią skwary, Spoza zieleni szarzeje płot stary. Skrzy […]
Zagrzmi w niebie okrętów napowietrznych tęt, Niepokojąc międzygwiezdnych mgieł rozwiewisko. Zniknie złuda przestrzeni, wyzwolonej z pęt – Dość pomyśleć, że […]
Wracam, wracam po długiej rozłące – Dłonie twoje, niecierpliwe, lgnące. Wszystko – dawne, a niby na nowo – Drogi oddech-znajomy […]
Która godzina? Która w niebie zorza? Nie czas na skargi! Świat jest właśnie taki!… Dawnoś to w zbożu rwał chabry […]
Szedł po świecie Bajdała, Co go wiosna zagrzała – Oprócz siebie – wiódł szkapę, oprócz szkapy – wołu, Tyleż tędy, […]
Gdy zorza do poddaszy czatowni nadchmurnej Spoza kraty szyb błyśnie, jakoby zza krzaka, Ich mieszkaniec, dla nizin podobny do ptaka, […]
Widziałem dwóch skazańców, co na swym uboczu Wysłuchali wyroku pod bagnetów strażą I na tłum zgromadzony patrzyli bez oczu, Jak […]
Postukiwał dziadygo o ziem kulą drewnianą, Miał ci nogę obciętą aż po samo kolano. Szedł skądkolwiek gdziekolwiek – byle zażyć […]
Byłem przed chwilą w bezkresie! Dzień się potykał z mym ciałem… To ja tak złocę się w lesie… Wiedziałem o […]
W czas zmartwychwstania Boża moc Trafi na opór nagłych zdarzeń. Nie wszystko stanie się w tę noc Według niebieskich wyobrażeń. […]
W jednym z pozagrobowych parków, uroczyście Zamiecionym skrzydłami bezsennych aniołów, W cieniu drzew, co po ziemskich dziedziczą swe liście Pożółkłe […]
W znoju słońca mozolnie razem z ciszą dzwoni Rozgrzanych płatków chrust. Pocałunek sam siebie składa mi na skroni, Sam – […]
* * * W malinowym chruśniaku, przed ciekawych wzrokiem Zapodziani po głowy, przez długie godziny Zrywaliśmy przybyłe tej nocy maliny. […]
Miała w sadzie strój bogaty, Malowany w różne światy, Że gdy w nim się zapodziała, Nie wędrując – wędrowała. Strój […]
Nędzarz bez nóg, do wózka na żmudne rozpędy Przytwierdzony, jak zielsko do ruchomej grzędy, Zgroza bladych przechodniów i ulic zakała, […]
Przybyła dusza na klęczkach do nieba w bożą obczyznę, Nie chciała patrzeć na gwiazdy i na wieczności pierwszyznę. Nie chciała […]
Już czas ukochać w sadzie pustkowie bezdomne, Ptaki niebem schorzałe i drzewa ułomne I płot, co tyle desek w złe […]
Hasło nasze ma dla nas swe dzieje tajemne: Lampa, gdy noc już zdąży świat mrokiem owionąć, Winna zgasnąć w tej […]
Wędrowiec, na istnienie spojrzawszy z ukosa, Wszedł na cmentarz: śmierć, trawa, niepamięć i rosa. Był to cmentarz Okrętów. Pod ziemią […]
Takiej wiosny rzetelnej, jaką w swym powiecie Widział Jędrek Wysmółek – nikt nie widział w świecie! Poprzez okno karczemne łeb […]
Słychać go było, jak po młodym życie Biegł coraz śpieszniej – ciepły deszcz majowy, Zbryzgany słońcem, co przez obłok płowy […]
Za chruścianym stanęła wiatrakiem, A boginiak już czyhał za krzakiem – Pogiął kibić, zagarnął twarz białą I mięśniami pościskał jej […]
Chciałbym w lesie, w ostępach dzikiego błędowia, Mieć chałupę – plecionkę z chrustu i sitowia, Zawieszoną wysoko w zagłębiach konarów […]
Śledzą nas… Okradają z ścieżek i ustroni, Z trudem przez nas wykrytych. gniew nasz w słońcu pała! Spieszno nam do […]
Kto cię odmłodzi, żywocie wieczny? Sam się przeinacz! Razem z chmurą się spłomień w zórz szkarłatnej zagęstce. A ja – […]
Ja tu stoję za drzwiami – za klonowymi, I wciąż milczę ustami – rozkochanymi. Noc nadchodzi w me ślady – […]
A zaczęła się tak w przybliżeniu ta baśń, Owa powieść-opowieść daleka, Miły bogom jest człek, milszy jeszcze, gdy ma W […]
Zagrzmi w niebie okrętów napowietrznych tęt, Niepokojąc międzygwiezdnych mgieł rozwiewisko. Zniknie złuda przestrzeni, wyzwolonej z pęt – Dość pomyśleć, że […]
Rozełkanych rusałek nagle sto tysięcy Wypłynęło na księżyc, by istnieć mniej więcej. Wodo, wodo — gdzie jesteś? Tu jestem gdzie […]
Rosła wiśnia w królewskim ogrodzie, Król ją ujrzał o słońca zachodzie, Ujrzał tajnym zapłonioną żarem, I obłąkał swe zmysły jej […]
Tyle nam pieszczoty, Co dla dwojga rąk. A ty, zmierzchu złoty, Konaj wpośród łąk. Jedna dal w błękicie, Ale różna […]
Przychodzą nieustannie z tamtej strony ciszy Psy, wierzby, nagłe sady, ćmy białe, ćmy szare I próżnię zapełniają, gdzie czasem brak […]
Długo się usta moje karmiły twym ciałem, Aż głodu ust mych doznałem – Boś ujęła im pieszczot w ostatniej godzinie, […]
Romantycznie…(?!) Brzmienie świadomości rozpościera dookoła swe macki Chcesz zapytać? Chcesz odwrócić się? Chcesz ściszyć brzmienie świadomości? Wymazać znielubione wspomnienia Świat […]
Nocą umówioną, nocą ociemniałą Przyszło do mnie ciszkiem to przychętne ciało. Przyszło potajemnie – w cudzej bezżałobie – Było mu […]
Jednym jarzmo kochania, drugim nędzy brzemię, A im tylko modlitwa dumne zgina karki! Szept, z piersi wyzwolony, ulata nad ziemię, […]
*** Bywają ognie – podobne do ciszy, Co na przechodnia w zaroślach czatuje… Takich się ogniów nie widzi, lecz słyszy […]
Coś bez twarzy i na wznak śpi w gwiazdach niezłomnie, Śpi i nie chce się zbudzić w tych skier zawierusze. […]
Król Asoka, na wzgórza smuklejąc odsłoniu, Patrzał zowąd na wroga, co poległ na błoniu, I rozżalił się duchem na wronistym […]
W zwiewnych nurtach kostrzewy, na leśnej polanie, Gdzie sil las upodabnia łące niespodzianie, Leżą zwłoki wędrowca, zbędne sobie zwłoki. Przewędrował […]
Szła z mlekiem w piersi w zielony sad, Aż ją w olszynie zaskoczył gad. Skrętami dławił, ująwszy wpół, Od stóp […]
Ja nie nudzę się nigdy. Ledwo tylko się zbudzę, Głowę wciąż mam zajętą. Kiedy jednak się nudzę, Biorę książkę do […]
Po co tyle świec nade mną, tyle twarzy? Ciału memu nic już złego się nie zdarzy. Wszyscy stoją, a ja […]
Między niebem a piekłem, wśród słynnych bezdroży, Które lotem starannie pomija duch boży, Stoi karczma, gdzie widma umarłych opojów Święcą […]
Śnież się, w duszy mojej śnież, Piersi, nocą całowana, Co zachować przez sen chcesz Usta moje aż do rana! Znój […]
Sad, błyskając sękami, cieniście się martwi, Że trawom ciąży zwiewna niedola błękitów – A brat mój tak się z bólem […]
Kapitan, posłyszawszy moją odpowiedź, rzekł przyglądając mi się uważnie: – Mówili mi nieraz moi marynarze, że Diabły Morskie umieją czytać […]
Zmęczony trudami podróży z radością wstąpiłem w znajome progi rodzinnego pałacu. Przede wszystkim postanowiłem przeprosić wuja Tarabuka za to, żem […]
Gdy zmierzch na oknie naszym już dosięga kwiatów, My, w cień wspólny związani na znajomej ścianie – Myślami do dwu […]
Pordzewiały twej wrótni zawory, Dym z twej chaty nie buja po niebie – Mnie tam nie ma! Tu jestem – […]
Ty przychodzisz jak noc majowa… Biała noc, noc uśpiona w jaśminie… I jaśminem pachną twe słowa… I księżycem sen srebrny […]
Był na świecie Alcabon. Był, na pewno był! O brzóz przyszłość wiódł z mgłami walki nieustanne. Próżnię życia na karku […]
Jam – nie Osjan! W zmyślonej postaci ukryciu Bezpiecznie śpiewam moją ze światem niezgodę! Tarczą złudy obronny – zyskałem swobodę, […]
Wyruszyła dusza w drogę… Dzwonią w dzwony. „Gdzie są teraz moje sady? Gdzie moje schrony? Zawołały wszystkie lasy, pełne motyli: […]
W księżycowy wniknąć chłód, Wejść w to srebro na wskroś złote, W niezawiły śmierci cud I w zawiłą beztęsknotę! Był […]
Tyś całował dziewczynę, lecz kto biel jej ciała Poróżowił na wargach, by cię całowała? Tyś topolom na drogę cień rzucać […]
Na jeziorze zatańczy niedobłysk miesiąca, Pół wiatru w las uderzy, drugie pół w dolinę! A ten, co nie chciał zemdleć […]
Lubię szeptać ci słowa, które nic nie znaczą – Prócz tego, że się garną do twego uśmiechu, Pewne, że się […]
Rybacy, którym połów nie udał się złoty, Z dala od mórz zdradliwych i brzegów ponętnych, Wszelkiej głębi na przekór z […]
Coś srebrnego dzieje się w chmur dali. Wicher do drzwi puka, jakby przyniósł list. Myśmy długo na siebie czekali. Jaki […]
Takiej nocy nie było! To noc – nietutejsza! Przyszła z innego świata i trzeba ją przeżyć… Już płaczą rzeczy martwe… […]
Wiedzą ciała, do kogo należą, Gdy po ciemku, obok siebie leżą! Warga – wardze, a dłoń dłoni sprzyja – Noc […]
Oto pragnę odgadnąć bieg życia strumieni – Dni przyszłe, dni wysiłkiem godzin rozszalałe – W dłoni mam karty, zżółkłe, jak […]
Wziął go wicher i uniósł na ognistym wozie. Leciał rozzuchwalony w powietrzu i w grozie, Płaszcz swój zrzucił na ziemię, […]
Powieść o Akteonie: wiosna szumi w borze. Podpatrzył w blask boginię, skąpaną w jeziorze. Za karę go w jelenia przedzierzgnęła […]
Ty pierwej mgły dosięgasz, ja za tobą w ślady Zdążam, by się w tym samym zaprzepaścić lesie, I topiąc twoją […]
W jednym z pozagrobowych parków, uroczyście Zamiecionym skrzydłami bezsennych aniołów, W cieniu drzew, co po ziemskich dziedziczą swe liście Pożółkłe […]
Za młodych lat szeptałem żarliwie i skrycie Modlitwę o wydarzeń tragicznych przeżycie – O łzę, która się w oczach rosiście […]
Jam sen twój blady, niepojęty sen, Jam gwiazd złocistym pozdrowieniem lwem. Nagleni się przyśnił, lecz nie nagle sczezł, Za mną […]
Dwoje nas w ciszy polnego zakątka. Strumień na oślep ku słońcu się pali, W liściu, co trafił na krzywy prąd […]
Nadchodzi rok nieistnienia, nadchodzi straszne bezkwiecie, W tym roku wszystkie dziewczęta wyginą, niby motyle, Ja pierwsza blednę samochcąc i umrzeć […]
Odtrąciłaś dłoń moją…Zachmurzona zorza Przeobraża świat. A zawołał cię właśnie z pobliskiego łoża Umierający brat Pobiegłaś i wróciłaś…Już nie żył… […]
Uwiędły sad Przeżegnał się szkarłatem Liść drgnął i spadł. Módl się do tęcz za światem! Pożółkły klon Mży w stawie […]
W przeddzień swego zmartwychwstania, w przeddzień żywota Bóg, leżąc w mogile, żmudne liczy chwile, A przykuła go do ziemi ciała […]
Kiedy nedzarz umiera, a smierc swoje proso Sypie mu na przynete, by w trumne szedl boso, Rodzina z swej ofiarnej […]
Przy śniadaniu porannym oświadczyłem wręcz wujowi Tara-bukowi, że dziś wieczorem stanowczo opuszczam Bagdad. Wbrew moim oczekiwaniom wuj Tarabuk ani się […]