Polska poezja

Wiersze po polsku


List z więzienia

Córeczko miła, ja z więzienia do ciebie piszę list. Ponuro wieczór w noc się zmienia, od dworca słychać świst, za […]

Słońce

Słońce mnie piekło w Uzbekistanie, w Persji i w Palestynie – i pierwsza myśl : niech zginie! a druga myśl: […]

O wilgach

Bardzo rozsądnie mówi żona: „Noc późna. Rzuć już te wiersze…”, a noc majowa, noc nieznużona kołysze się w ciepłym wietrze. […]

Jasność

Obudziłem dobrego pisarza, byłem trochę zawiany; to się zdarza, jestem z tego przesadnie znany. Obudziłem go w dobrym celu i […]

Oświęcim

Ja chcę wdychać warszawskie powietrze, w tym powietrzu jest moje żona, puszczona z dymem po wietrze. Powietrze – to ona. […]

O pisaniu wierszy

Mysi być cierpienie i miłość, żeby napisać wiersz. Moje miłe, moje miłe, moja miła, ty wiesz: to jest trudniej niż […]

Mury, bruki

Mury, bruki…. – codziennie to samo oglądam, wszystko mnie stąd wypędza, wszystko w miejscu trzyma. Wiem – nic mi nie […]

Kwiaty

Kwitły w Alejach kasztany. Przekwitły. Byłem kiedyś zakochany. Kwiaty kasztanu znikły. Było dużo tego wszystkiego ślicznego i nie ma. Dlaczego? […]

Do towarzyszy broni

Umiecie umierać na frontach, umiecie zdobywać Belweder, lecz w zwycięski wasz śpiew się wplątał ten krzyk, co przez kraty się […]

Drzewo rozpaczające

Oto zima jerozolimska w deszczu i w wietrze. Z rzadka przez chmury się przetrze promień i trwożnie błyska. A wtedy […]

Wyjdę na pole, postoję

Wyjdę na pole, postoję, nie boję się ani zimy, ani jesieni, niczego się nie boję i nie jestem Jesienin. A […]

Ciała

Światu – zieleń, światu – dobytek, a mnie niewiele: ciała zabitych. Stanie armia zmartwychpowstała, świat ogarną zabitych ciała: ciała dzieci […]

Kasztan

Za oknem stał kasztan, i pąki pęczniały, choć śnieg na nich leżał puszysty i biały. O świcie pochmurnym, o zmierzchu […]

Eine Nachtausgabe

Powiedziałem sobie: nie będę a myślę coraz częściej, i rośniesz we mnie w legendę, i rośniesz we mnie w nieszczęście. […]

Warum

Miła, ja nie mam słów, a miałem dość ich. Nie wiem, skąd bierze się znów ten lęk radości. Czemu znów […]

Zagłębie Dąbrowskie

Szybie milczący i ciemno, ożyjesz i będziesz gadał. Po gniew – jak węgiel – kamienny, windo złej pieśni – na […]

Przyjacielu, los nas poróżnił

***(Przyjacielu los nas poróżnił) Nic ludzkiego nie jest mi obce, Ból i radość rozdaję wszystkim, Człowiek pieśni mojej surowcem, Pieśni […]

Biesy

Płonę i krzyczę nocą bezsenną, szybę rozbijam i krwawię się szkłem, biesy wkoło mnie, biesy nade mną, biesy kosmate, chytre […]

Grób Tamerlana

Człowiek jest dobry, mądry, spokojny, ufny w swój rozum i myśl niepodległą, głodu, powietrza, ognia i wojny nie chce i […]

Ze Złości

Kochałbym cię ( psiakrew, cholera ), gdyby nie ta niepewność, gdyby nie to, że serce zżera złość, tęsknota i rzewność. […]

Perun

Burze chrypią a trąbią w rogi kręcone chmur. Wieje chojarów chorągwią zły rosochaty bór… Niebo w świetlistej łunie, tętent jakowyś […]

Budzę się nazbyt rano

Budzę się nazbyt rano, mylę pory, księżycowi mówię dobranoc, jestem chory, jestem chory na ciężką chorobę (już bez pijaństwa), nie […]

Ściana płaczu

Kilka starych kamieni i płacz – przez tysiące lat… Gdybym mógł to zamienić na Wierzbową i Nowy Świat, szedłbym z […]

Przykucnęły wierzby za obejściem

Przykucnęły wierzby za obejściem: „A, wejdźcie no, wierzby, wejdźcie. Będzie rosół z komara i rosy pełna czara, i śpiewka, i […]

Soldat inconnu

Byłem zwyczajnym żołnierzem. Niepotrzebne nikomu nazwisko. Trup, ziemi wydarty, leżę przygnieciony ulica paryską. Rzucili na mnie sztandary, by nie widzieć […]

Żydom polskim

Pamięci Szmula Zygielbojma Z polskich miast i miasteczek nie słychać krzyków rozpaczy, padli, jak hufiec bojowy, warszawscy obrońcy getta… Słowa […]

Szczyt

Nieruchomy, wyniosły, zły, w kamień zaklęty, senny, czołem roztrąca chmury i mgły i krzyczy krzykiem kamiennym. W górę wypuszcza orły […]

Przypływ

Przypływ Mais si Parlez d’amour car tout le reste est crime A r a g o n W morze spienione, […]

Mannlicher

Nie głaskało mnie życie po głowie, nie pijałem ptasiego mleka – no i dobrze, no i na zdrowie: tak wyrasta […]

Adam

Wolę się wtulić w ciszę, jak zmilkły dzwon, bo przecież nie napiszę tego co On. Wolę nie kochać Maryli (było […]

A kiedy będę umierać

A kiedy będę umierać, skoro umierać mam, ty nie bądź przy tym i nie radź: już ja potrafię sam. Ja […]

Film o Wiśle

Od źródeł Wisły aż po ujście, od źródeł życia aż do śmierci, aż do utraty tchu jam niósł cię na […]

Mniejsza o to

A co mnie to tam obchodzi, jak w Ameryce rodzi, jaka w Anglii jest demokracja i co Roosevelt je na […]

Robotnik z Radomia

Nie wiem, co to poezja, nie wiem, po co i na co, wiem, ze czasami ludzie czytają wiersze i płaczą, […]

Byt określa świadomość

Smutna to była świadomość: hałdy, hałdy, osada… Proletariusz? – to przecie wiadomo: ten, co nic nie posiada. Co mi tam […]

Pięćdziesięciu

Październikowy mrok, jak kat, nad śpiącym miastem groźnie stanął, wśród pustych ulic świszcze wiatr, stukają buty SS-manów i jak bredzenie […]

Jokohama

Tam, gdzie pod żaglem polarnym płynie Daleki Wschód, gdzie jak w słonecznej banderze, morze i niebo się łączy, wylękłą Jokohamę […]

Moja córka

Jeszcze jedna noc przepłakana, jeszcze się myśli gonią, to dla niej – moja kochana – to biegną me myśli po […]

Przyczyny Pijaństwa

Obudziłem się koło czwartej i doszedłem do wniosku, że życie jest diabła warte, a trzeba żyć, po prostu. Dla świętego […]

Kabała

Ten walet schnie z miłości, a ty go dręczysz wzgardą, dwa serca wyrwał z piersi i przekuł halabardą. Żołędny król […]

Jaskółka

Napłynęła na mnie fala miłosna, jak powódź, co lody znosi. Ty nie jesteś już taka młoda, ale jak wiosna, i […]

Mojemu sercu w Palestynie

Bezlitośnie mijają dni, miesiące, lata… Może się tylko śni inna część świata, może to jedna ze złud, co mnie uśmierca: […]

Kolumna

Król Zygmunt Trzeci to był kiepski król, ale ja kocham Kolumnę… (Tu wierszopis się zastanawia: rym – król, ból, ale […]

Opowiadania Oświęcimskie

Przeczytałem książkę Marii płacząc i wyjąc. Tak piszą tylko umarli, żyjąc. Ja nie bylem wcale w Oświęcimiu, ale go umiem […]

Po co żyjemy

Życie jest diabła warte poza Szopenem, Mozartem; poza Słowackim i Mickiewiczem jest w ogóle niczem. Ja nie, żeby pisać Sonety, […]

Rimbaud

„O nie, nie śpiewać tym, co klaszczą, i nie iść tam, gdzie spieszą tłumnie, lecz pieśnią ważyć się, jak jastrząb, […]

Dąb

Idę sobie zamaszyście i opada ze mnie życie jak jesienne liście. Jakie liście? – dębu, brzozy, topoli, ale to boli. […]

Lament

„Ankę to ja bym do Wisły!…” „Co robisz, tato?!” „Bez litości i bez namysłu za to, że ty mi każesz […]

Wiersz

Nie, nie musi to być, żebym wiersz napisał, pierw musi wiersz we mnie żyć, żebym go wykołysał, żeby nad nim […]

Brzoza

Przeciw smutkom cóż pocznę, o! brzozo! Usnę, ale się ocknę, coś się we mnie rozpęta, by pamiętać, pamiętać, o! brzozo! […]

Jak to przyjemnie

Jak to przyjemnie otworzyć oczy i zobaczyć – ba! cóż? – świat ten, i tak pięknie go radością otoczyć, i […]

Nienawidzę wilka

Nienawidzę wilka w tej nowelce Sienkiewicza, nienawidzę spraw okrutnych; o niektórych będę milczał smutny. Wilki rozszarpały moją żonę, gorzej niż […]

Bezsenność

Nie śpię, spać ci nie daję, palę papierosy; na stole: budzik, chleb, dwie żółte chryzantemy, listopadowy wiatr za szybami krzyczy […]

Brzozy są bezpartyjne

Brzozy są bezpartyjne, brzozy są apolityczne, ja od brzóz wszystko przyjmę, bo śliczne. Nad Styrem, nad Stochodem, kiedy wiało śmiercią […]

Do

Łatwo westchnąć: „Miła, urocza” (nie po raz pierwszy), ale te oczy i te łzy w oczach dla moich wierszy… Czarodziejskie […]

Wnukowi

Podrośniesz, czytać będziesz Słowackiego, a kiedy wstąpisz w dramatyczne ognie, zapytasz – dzieckiem wciąż będąc-: „Dlaczego ani nas złamie to, […]

Łódź

Ciąży sercu troska i pieśń, troskę w sercu ukryj i nieś, pieśń jak kamień podnieś i rzuć. W dymach czarnych […]

Na uboczu

Mamo, ja nie wierzę w żadne gusła: czarny kot, trzynastka, wyjazd w poniedziałek, a czasem w oczy zajrzy taka pustka, […]

Szczęście

„Szczęście” Największe ze szczęść, to tylko jego część. Najpiękniejszy poemat, to ten którego nie ma. Najpiękniejsza kobieta, to może ta?… […]

Srebrne i Czarne

Nie umiałem się zbudzić, nie mogłem przemocą wyrwać się ze snu – i oto rosną we mnie te słowa, jak […]

Poemat „Komuna paryska”

Elle ne se rend pas la Commune de Paris Słuchając, usta zatnij, czoła nie zniżaj. Oto opowieść o dniach ostatnich […]

Żywioły

Czego żąda ode mnie świat ten, mrokiem milczeń tonący w wiekach, kiedy idę i płonę światłem nieulękłej myśli człowieka? Z […]

Do przyjaciela

Mój drogi, czy wiesz, że najpiękniejszy wiersz jest o wiele mniej piękny niż średnio przystojna żona? Ja mówiłem to tobie […]

Róża

Chór Idziemy pod mur cytadeli otworzyć zapadłe mogiły, odwiązać z ojcowskich gardzieli wisielczy powróz przegniły. Jęk w wichrze Nie zwalony […]

Lot

Wylecieliśmy z Zurychu w dzień pogodny, zawirowały drzewa, jeziora, dal, Alpy, już ośnieżone, i profil ich chłodny, a potem tylko […]

Baby kamienne

Były kobiety, a ja się starzeję. Niestety: dzieje… Widziałem w Nieborowie baby kamienne scytyjskie, sprzed tysiąca lat. Baby były bez […]

Troska i pieśń

Może nic w tym życiu nie będzie? Jeszcze rok, jeszcze dwa, jeszcze X… Moich myśli czarne łabędzie odpływają Wisłą na […]

Młodzieńczość w Warszawie

Mieszkałem na Krakowskiem, drugi dom od Kolumny, pisałem wiersze beztroskie, biłem się, hardy i dumny. A z czegoż ta duma, […]

Zielony wiersz

Ja nie chcę wiele: Ciebie i zieleń, i zeby wiatr kołysał gałezie drzew, iżebym wiersze pisał o tym, że… każdy […]

Szczęście

Rozmyślam coraz częściej od pewnego wieczoru, że chyba moje szczęście jest zielonego koloru. Więc niech ta zieleń we mnie rośnie […]

Miasto rodzinne

Nie uszedłem w życiu pół drogi a już zewsząd czai się rozpacz… O dalekim, minionym, drogim powiedz, serce, albo się […]

Bagnet na broń

Kiedy przyjdą podpalić dom, ten, w którym mieszkasz – Polskę, kiedy rzucą przed siebie grom kiedy runą żelaznym wojskiem i […]

Wiersz Ostatni

Tyś mnie kochała, ale nie tak, jak kochać trzeba, i szliśmy razem, ale nie w takt – przebacz. Ja jeszcze […]

To dlatego, że często wyjeżdżam

Ilekroć przyjeżdżam do Warszawy, płaczę. Popatrzę na bruk: krwawy, popatrzę w siebie: rozpacze. Popatrzę, popatrzę, połażę, zwiedzę Łazienki, cmentarze, popatrzę, […]

Miasto kochane, piękne

Miasto kochane, piękne, rośniesz, twoje kontury, prawie że miękkie, wiosną uwiośnisz. Jak wiele trudu, miasto kochane, trzeba, żeby zalepić każdą […]

Goździk

Kupiłem goździk różowy Wandzie. Pochodzi, pochodzi w ten dzień grudniowy, przyjdzie do domu, znajdzie. Będą mijały październik, listopady, grudnie, a […]

Cyganka

Nie wiedziałem, że jesteś Cyganką, no bo skąd? – szare ubranko, włosy blond Ale ty wróżysz z ręki, że będzie […]

Oczy

Gałąź majową, białą, jak chorągiew wezmę do ręki! Radośnie, wysoko, śmiało moje oczy poleca w błękit! Zawołają w zielonym dymie […]

Spacer prehistoryczny

W przedpotopowym ogrodzie, jeszcze przed zachodem słońca, paprocie, paprocie bez końca odbijają się w jasnej wodzie. Jest tam ptak, którego […]

Robotnik z Radomia

Nie wiem, co to poezja, nie wiem, po co i na co, wiem, że czasami ludzie czytają wiersze i płaczą, […]

Pole

Topole, topole, topole i zryte rowami pole, koń gniady, kopyta do góry, topole, topole i chmury, i przybłąkała się wierzba, […]

Bar „Pod Zdechłym Psem”

Zanim się serce rozełka – czemu? – a bo ja wiem? – warto zajrzeć do szkiełka w barze „Pod Zdechłym […]

Moja Miła

Ja już nie chcę poetycko łgać, ja chcę widzieć to, na co patrzę, a przy tobie — śmiać się i […]

Po co chwytać za smyczek

Po co chwytać za smyczek, jeżeli lepiej jest milczeć, jeżeli o milczeniu, nie napisał nikt, jeżeli przeciw milczeniu jest tylko […]

Chwile

Ręce skrzyżuję, głowę pochylę, w dawność popłyną myśli i chwile, jesień wichurą w szyby zapłacze, dawne, stracone znowu zobaczę. Oczy […]

Kawałek Lewartu

Chwieją się cedrów chojary, jest jakieś niebo ogromne (Balbek? Jerozolima?). Chciałbym te czary zapomnieć. Chciałbym zapomnieć e gwiazdy (ile ich […]

Poezja

Ty przychodzisz jak noc majowa, Biała noc, uśpiona w jaśminie, I jaśminem pachną twoje słowa, I księżycem sen srebrny płynie, […]

Wiatraki

W wiatry wplątane czarne ich ręce chmury wełniste szarpią i drą. Kręcą, kołują, skrzypią i kręcą, głuszą krakania kruków i […]

Może już idziesz do mnie

Może już idziesz do mnie, może nie? Wieko trumny nieprędko się domknie, jeszcze będą noce i dnie. Ja tego życia […]

Słońce września

Wrócę do Polski, i znów będą wrześnie, będą spadały z drzew grusze i śliwy, w niebo popatrzę i będzie boleśnie: […]

Ewciu, ty masz piegi

Ewciu, ty masz piegi. Mama tak samo. Ewciu, trochę przebiegnij, mama tak samo. Ja napiszę to, co najpiękniejsze, przeczytasz, gdy […]

Strona 2 z 212