Polska poezja

Wiersze po polsku


Achilles. Pentesilea

Achilles. Pentesilea Kiedy Achilles przebił krótkim mieczem pierś Pentesilei, obrócił – jak należy – trzykrotnie narzędzie w ranie, zobaczył – […]

Wyspa

Jest nagła wyspa Rzeźba morza kołyska groby między eterem i solą dymy jej ścieżek oplatają skały i podniesienie głosów nad […]

Widokówka od adama zagajewskiego

Dziękuję tobie Adamie za kartkę z Fryburga na której Anioł w komeżce ze śniegu wielką trąbą obwieszcza natarcie ohydnych bloków […]

Madonna z lwem

Przez ziemię można na osiołku ale naprawdę jedzie Maria na księżycu tłustym jak karp i błyszczącym jak talerz golibrody Drzewa […]

Ołtarz

Naprzód szły elementy: woda muły niosąca ziemia o oczach mokrych ogień żarłoczny i skory potem trzęsąc grzywami łagodne szły smoki […]

Zbigniew Herbert –

1924-1939 – Urodzony 29 października 1924 we Lwowie. Ojciec – Bolesław, prawnik, dyrektor banku, profesor ekonomii. Matka, Maria z domu […]

Do Czesława Miłosza

1 Nad Zatoką San Francisco – światła gwiazd rankiem mgła która dzieli świat na dwie części i nie wiadomo która […]

Umarli

Wskutek zamknięcia w ciemnych i nie przewietrzanych pomieszczeniach twarze ich zostały dokładnie przenicowane. Bardzo chcieliby mówić, ale wargi zjadł piasek. […]

Czytanie listów

Jerzy poleca listem poleconym malarza Tadeusza także ze Lwowa czekam kiedy się zjawi do tego Paryża (miasto takie sobie przecenione) […]

Kropka

Z pozoru kropla deszczu na ukochanej twarzy;żuk znieruchomiały na liściu, kiedy nadciąga burza. Coś, co się da ożywić, zetrzeć, odwrócić. […]

Do rzeki

Rzeko – klepsydro wody przenośnio wieczności wstępuje w ciebie coraz bardziej inny że mógłbym być obłokiem rybą albo skałą a […]

Colantonio – S. Gierolamo e il leone

Prawdę rzekłszy bałagan książki w nieładzie Organon Marx Engels Lolita Tractatus Logico Philosophicus święty czyta wszystko i na marginesie mak […]

Czerwona chmura

Czerwona chmura pyłu wołała tamten pożar – zachód miasta za widnokrąg ziemi trzeba zburzyć jeszcze jedną ścianę jeszcze jeden ceglany […]

O Troi

1 O Trojo Trojo archeolog przez palce twój przesypie popiół a pożar większy od Iliady na siedem strun – za […]

U wrót doliny

Po deszczu gwiazd na łące popiołów zebrali się wszyscy pod strażą aniołów z ocalałego wzgórza można objąć wzrokiem całe beczące […]

Pan Cogito na zadany temat

1 Pan Cogito szczycił się w młodości niebywałym bogactwem przyjaciół jedni za górami zamożni w talenty i dobra inni jak […]

Wróżenie

Wszystkie linie zagłębiają się w dolinie dłoni w małej jamie gdzie bije źródełko losu oto linia życia patrzcie przebiega jak […]

Czarnofigurowe dzieło Eksekiasa

Czarnofigurowe dzieło Eksekiasa Dokąd płynie Dionizos przez morze czerwone jak wino Ku jakim wyspom wędruje pod znakiem winorośli Spity winem […]

Zimowy ogród

Jak liście opadały powieki kruszyła się czułość spojrzeń drżały pod ziemią jeszcze zduszone gardła źródeł na koniec zamilkł głos ptaka […]

Małe Serce

Pocisk który wystrzeliłem W czasie wielkiej wojny Obiegł kulę ziemską I trafił mnie wplecy W momencie najmniej stosownym Gdy byłem […]

Kłopoty małego stwórcy

1 Szczenię pustych obszarów nie gotowego świata ścieram ręce do krwi pracując nad początkiem ziemię niepewną jak dmuchawiec pielgrzymią stopą […]

Album Orwella

Album Orwella Nie najlepiej urządził sobie życie niejaki Eric Blair na wszystkich zdjęciach twarz jego niecodziennie smutna. Lichy uczeń Eton […]

Pan Cogito a myśl czysta

Stara sie Pan Cogito osiągnąć myśl czystą przynajmniej przed zaśnięciem lecz samo już staranie nosi zarodek klęski więc kiedy dochodzi […]

Trzy studia na temat realizmu

Trzy studia na temat realizmu 1 Ci którzy malują małe lusterka jezior obłoki i łabędzie sceny przy strumieniu ci którzy […]

Przebudzenie

Kiedy opadła groza pogasły reflektory Odkryliśmy że jesteśmy na śmietniku w bardzo dziwnych pozach Jedni z wyciągniętą szyją Drudzy z […]

Longobardowie

Ogromny chłód wieje od Longobardów Mocno siedzą w siodle przełęczy jak na krzesłach spadzistych W lewej trzymają jutrznie W prawej […]

Curatia Dionisia

Kamień jest dobrze zachowany Napis (skażona łacina) Głosi że Curatia Dionisia żyła lat czterdzieści I własnym sumptem wystawiła ten skromny […]

Mrówki

Kto zrozumie mrówki ich pośpiech i prace Dni pełne niepokoju i mrówcze noce Kiedy nad lasem pełnia i niebo migoce […]

Mama

Myślałem: nigdy się nie zmieni zawsze będzie czekała ubrana w białą suknię i niebieskie oczy na progu wszystkich drzwi zawsze […]

Pan Cogito o cnocie

1 Nic dziwnego że nie jest oblubienicą prawdziwych mężczyzn generałów atletów władzy despotów przez wieki idzie za nimi ta płaczliwa […]

DIABEŁ

To jest zupełnie nieudany diabeł. Choćby ogon. Nie długi, mięsisty z czarnym pędzlem włosów na końcu,. ale mały, puszysty i […]

Poczucie tożsamości

Jeśli miał poczucie tożsamości to chyba z kamieniem z paskowcem niezbyt sypkim jasnym jasnoszarym który ma tysiąc oczu z krzemienia […]

Epizod

Idziemy nad morzem trzymając mocno w rękach dwa końce starożytnego dialogu – kochasz mnie – kocham ze ściągniętymi brwiami streszczam […]

Pokój umeblowany

W tym pokoju są trzy walizki łóżko nie moje szafa z pleśnią lustra kiedy otwieram drzwi sprzęty nieruchomieją ogarnia mnie […]

Uprawa filozofii

Posiałem na gładkiej roli drewnianego stołka ideę nieskończoności patrzcie jak mi ona rośnie – mówi filozof zacierając ręce Rzeczywiście rośnie […]

Ze szczytu schodów

Oczywiście ci którzy stoją na szczycie schodów oni wiedzą oni wiedzą wszystko co innego my sprzątacze placów zakładnicy lepszej przyszłości […]

Arijon

Oto on – Arijon – helleński Caruso koncertmistrz antycznego świata drogocenny jak naszyjnik albo lepiej jak konstelacja śpiewa bałwanom morskim […]

Tkanina

Bór nici wąskie palce i krosna wierności oczekiwania ciemne flukta więc przy mnie bądź pamięci krucha udziel swej nieskończoności Słabe […]

Dwie krople

Lasy płonęły – a oni na szyjach splatali ręce jak bukiety róż ludzie zbiegali do schronów – on mówił że […]

Pan Cogito a pop

W czasie koncertu pop pan Cogito rozmyśla nad estetyką hałasu sama idea owszem pociągajaca być bogiem to znaczy ciskać gromy […]

Nefertiti

Nefertiti Co stało się z duszą po tylu miłościach ach to już nie ptak olbrzymi białymi skrzydłami bijący do świtu […]

Wawel

Patriotyczną kataraktę na oczach miał ten co cię zrównał z gmachem marmurów Peryklesie smucić się musi twa kolumna i prosty […]

Śmierć pospolita

Tadeuszowi Żebrowskiemu Czym była naprzód nasza śmierć: Bezradne białe mrówcze jaje Zgubione w lesie młodym lesie Pod dębem płuc przy […]

Fragment wazy greckiej

Na pierwszym planie widać dorodne ciało młodzieńca broda oparta o piersi kolano podkurczone ręka jak martwa gałąź zamknął oczy wyrzeka […]

Zejście

Jakby po schodach stąpał choć nie było schodów bowiem kamienie zbyt opite światłem gór oddalonych na ramionach nosił jak zarys […]

Przesłanie Pana Cogito

Idź dokąd poszli tamci do ciemnego kresu po złote runo nicości twoją ostatnią nagrodę idź wyprostowany wsród tych co na […]

Kaligula

Czytając stare kroniki, poematy i żywoty Pan Cogito doświadcza czasem uczucia fizycznej obecności osób dawno zmarłych Mówi Kaligula: spośród wszystkich […]

Diabeł rodzimy

I Z Zachodu na początku dziesiątego wieku. Zrazu tryskał energią i pomysłami. Wszędzie słychać było stuk jego kopyt. Powietrze pachniało […]

Moje miasto

Moje miasto Ocean układa na dnie gwiazdę soli powietrze destyluje błyszczące kamienie ułomna pamięć tworzy plan miasta rozgwiazdę ulic planety […]

Dusza Pana Cogito

Dawniej Wiemy z historii Wychodziła z ciała Kiedy stawało serce Z ostatnim oddechem Oddalała się cicho Na łąki niebieskie dusza […]

Szeptem

pozdrowienie zamkniętym powiekom pokłon ciału gorzkiemu we śnie i oddechom skrzypiącym jak żuraw krwi czuwającej przebaczenie głowie która nieświadoma bluźnierstwa […]

Rozmyślania o ojcu

Jego twarz groźna w chmurze nad wodami dzieciństwa (tak rzadko trzymał w ręku moją ciepłą głowę) podany do wierzenia win […]

Różowe ucho

Myślałem Znam ją przecież dobrze Tyle lat żyjemy razem Znam Ptasią głowę Białe ramiona I brzuch Aż pewnego razu W […]

Dojrzałość

Dobre jest to co minęło Dobre jest to co nadchodzi A nawet dobra jest teraźniejszość W gnieździe uplecionym z ciała […]

Hakeldama

Kapłani mają problem z pogranicza etyki i rachunkowości co zrobić ze srebrnikami które Judasz rzucił im pod nogi suma została […]

Jak nas wprowadzono

Jak nas wprowadzono Obłudnym Protektorom Bawiłem się na ulicy nikt mną się nie zajmował robiłem babki z piasku mrucząc pod […]

Pięciu

1 Wyprowadzają ich rano na kamienne podwórze i ustawiają pod ścianę pięciu mężczyzn dwu bardzo młodych pozostali w sile wieku […]

Na marginesie procesu

Sanhedryn nie sądził w nocy Czerń potrzebna wyobraźni Jaskrawo nie zgadza się ze zwyczajem Jest rzeczą nieprawdopodobną Aby gwałcono święto […]

Dom poety

Kiedyś był tu oddech na szybach, zapach pieczeni, ta sama twarz w lustrze. Teraz jest muzeum. Wytępiono florę podłóg, opróżniono […]

Struna

Struna Ptaki zostawiają w gnieździe swoje cienie zostaw tedy lampę instrument i książkę chodźmy do pagórka gdzie rośnie powietrze gwiazdę […]

Raport z oblężonego miasta

Zbyt stary żeby nosić broń i walczyć jak inni – wyznaczono mi z łaski poślednią rolę kronikarza zapisuję – nie […]

Pieśń o bębnie

Odeszły pasterskie fletnie złoto niedzielnych trąbek zielone echa waltornie i skrzypce także odeszły – pozostał tylko bęben i bęben gra […]

Drży i faluje

Drży i faluje Drży i faluje niepokojem ogromna przestrzeń małych planet która jak morze mnie pochłonie uwięzie w pulsach sekundniki […]

Kwatera główna

Jak Słusznie Zaznaczono Pierwsze kolumny ostatniej awangardy Dotarły na przedmieście. O szóstej nad ranem Dotarły tutaj Drogą przez sady wiśniowe […]

Homilia

Na ambonie mówi tłusty pasterz i cień pada na kościelny mur a lud boży zasłuchany zapłakany płoną świece – blaski […]

Przysięga

Nie zapomnę was nigdy panny damy – przelotne – nagle dojrzane w tłumie na schodach bazarze w labiryncie metra z […]

Sprawozdanie z raju

W raju tydzień pracy trwa trzydzieści godzin Pensje są wyższe ceny stale zniżkują Praca fizyczna nie męczy (wskutek mniejszego przyciągania) […]

Do Yehudy Amichaja

Do Yehudy Amichaja Bo ty jesteś król a ja tylko książę bez ziemi z ludem który mi ufa błądzę po […]

Co myśli Pan Cogito o piekle

Najniższy krąg piekła. Wbrew powszechnej opinii nie zamieszkują go ani despoci, ani matkobójcy, ani także ci, którzy chodzą za ciałem […]

Las ardeński

Las Ardeński Złóż ręce tak by sen zaczerpnąć tak jak się czerpie wody ziarno a przyjdzie las: zielony obłok i […]

Głos wewnętrzny

Mój głos wewnętrzny Niczego nie doradza Niczego nie odradza Nie mówi ani tak ani nie Jest słabo słyszalny I prawie […]

Pan Cogito rozmyśla o cierpieniu

Wszystkie próby oddalenia tak zwanego kielicha goryczy – przez refleksję opętańczą akcję na rzecz bezdomnych kotów głęboki oddech religię – […]

Wąwóz Małachowskiego

Prowadzi żołnierz Juliusz Hrabia wąwozem cienistym, prowadzi pod górę. Jest błękitny, amarantowy, a wąs złoty jego. Pod górę prowadzi wśród […]

Ankhenaton

Inskrypcja Dusza Ankhenatona, pod postacią ptaka, usiadła na brzegu czoła, aby odpocząć przed daleką podróżą. Lecz zamiast patrzeć w horyzont, […]

Kalendarze Pana Cogito

1 Pan Cogito przegląda czasem swoje stare kieszonkowe kalendarze i wtedy odjeżdża jak na białym parostatku w czas przeszły dokonany […]

Pan Cogito opowiada o kuszeniu Spinozy

Baruch Spinoza z Amsterdamu zapragnął dosięgnąć Boga szlifując na strychu soczewki przebił nagle zasłonę i stanął twarzą w twarz mówił […]

Cmentarz warszawski

Cmentarz warszawski Tej ściany ostatniego widoku nie ma wapno na domy i groby wapno na pamięć ostatnie echo salwy uformowane […]

Piosenka zakochanego

Zapatrzony w Twoje oczy zaplątany w Twoje rzęsy które są sztachetą gęstą zielonego mego świata owinięty jak pierścionek wokół serdecznego […]

Stołek

STOŁEK W końcu nie można ukryć tej miłości mały czworonóg na dębowych nogach o skórze szorstkiej i chłodnej nad podziw […]

Wilki

WILKI Marii Oberc Ponieważ żyli prawem wilka historia o nich głucho milczy pozostał po nich w kopnym śniegu żółtawy mocz […]

Nigdy o tobie

Nigdy o tobie nie ośmielam się mówić ogromne niebo mojej dzielnicy ani o was dachy powstrzymujące wodospad powietrza piękne puszyste […]

Dawni Mistrzowie

Dawni Mistrzowie obywali się bez imion ich sygnaturą były białe palce Madonny albo różowe wieże di citta sul mare a […]

Serce

Wszystkie narządy wewnętrzne człowieka są łyse i gładkie. Łysa jest wątroba, kiszki, płuca. Tylko serce ma włosy – —rude, gęste, […]

Przepaść Pana Cogito

W domu zawsze bezpiecznie ale zaraz za progiem gdy rankiem Pan Cogito wychodzi na spacer napotyka – przepaść nie jest […]

Jedwab duszy

Nigdy nie mówiłem z nią ani o miłości ani o śmierci tylko ślepy smak i niemy dotyk biegały między nami […]

Trzy wiersze z pamięci

Nie mogę trafić na tytuł wspomnienia o Tobie ręką wyprutą z ciemności stąpam po śladach twarzy miękkie przyjazne profile zamarzły […]

Epizod z Saint-Benoît

W starym opactwie nad Loarą (wszystkie soki z drzew spłynęły tą rzeką) Przed wejściem do bazyliki (nie jest to Nartex […]

Książka

KSIĄŻKA Ryszardowi Przybylskiemu Ta książka łagodnie mnie napomina nie pozwala bym zbyt szybko biegł w takt toczącej się frazy każe […]

Postój

Stanęliśmy w miasteczku gospodarz Kazał stół wynieść od ogrodu pierwsza gwiazda Zapłonęła i zgasła łamaliśmy chleb Słychać było świerszcze w […]

Miejsce

Wróciłem tam po latach Może nazbyt syty Chciałem sprawdzić to miejsce Pagórki były mniejsze Rowy ocalenia Podbiegły brunatną wodą Trawa […]

Wróżenie

Wszystkie linie zagłębiają się w dolinie dłoni W małej jamie gdzie bije źródełko losu Oto linia życia Patrzcie przebiega jak […]

***[jest świeża

Jest świeża Jakby dzisiejsza Z gęstą krwią na wierzchu Duża jak morska ryba Obnosi ją po plecach Posypuje solą Zachwala […]

Ręce moich przodków

Ręce moich przodków Bez ustanku pracują we mnie ręce moich przodków wąskie silne kościste ręce nawykłe do prowadzenia wierzchowca władania […]

Kapłan

Kapłan Czcicielom umarłych religii Kapłan którego bóstwo zstąpiło na ziemię w rozwalonej świątyni ludzką ukazało twarz bezsilny kapłan który podnosząc […]

Wersety panteisty

Zatrać mnie gwiazdo – mówi poeta – przeszyj mnie strzałą odległości wypij mnie źródło – mówi pijący – do dna […]