Polska poezja

Wiersze po polsku



Listopad

Listopad

Jak mały wasz płacz, jak tęsknoty wasze młode,

Jest taki czas, i czas ten was odnajdzie,

Gdy przyjdzie stary pan i skłoni ciężką głowę.

Pewnie-ś się zgubił, czegoś szukasz, listopadzie?

Kłębiszcza pary, zimy, co chce ująć

Zawiany park i wszystkie jego drzewa,

Z igłami deszczu, które lamentują,

– na rzężących gramofonach zaczął to śpiewać.

Co grają? Grają liść, czary już bez czaru,

Grają liść, który się na ślepe drogi kładzie,

Gdy panny śpią przy smokach w czerni jarów.

Zgubiłeś się na amen, cóż, los, listopadzie!

Tłum. T. M. Larczyński

Listopad

Vždy jednou za čas, za čas, který mijí
jako váš malý pláč, jak vaše touhy mladé,
přichází starý pán a sklání těžkou šíji.
Ztratil jsi něco snad a hledáš, listopade?

Kotouče páry, zimy, kterou saje
zavátý park a všechny jeho stromy,
s jehlami deště, který naříkaje
rozehrál rozbité a dyšné gramofony.

Co hrají? Hrají list, čáry, jež nečarují,
list hrají, který se na slepé cesty klade,
zatímco dívky spí u draků v černé sluji.
Ztratil jsi, nenajdeš, ó běda, listopade!


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 4,50 out of 5)

Wiersz Listopad - Jiří Orten