„Błogosławieństwo”
Kiedy przez potęgi najwyższej zrządzenia Na świat ten smutku, nudy, poeta zstępuje, Zaciskając pięść matka pełna przerażenia Złorzeczy Bogu, który […]
Kiedy przez potęgi najwyższej zrządzenia Na świat ten smutku, nudy, poeta zstępuje, Zaciskając pięść matka pełna przerażenia Złorzeczy Bogu, który […]
Nagą była najdroższa. Mej żądzy powolna Zachowała klejnotów jeno błyskawice Wiedząc, jak barw muzyka upoić mię zdolna Przypominając dumne Maurów […]
Ange plein de gaîté, connaissez-vous l’angoisse, La honte, les remords, les sanglots, les ennuis, Et les vagues terreurs de ces […]
CXXIII Śmierć artystów Ileż razy mam jeszcze dzwoneczkami dzwonić, Całować w niskie czoło mdłą Karykaturę? By wreszcie w cel utrafić, […]
Czasami dla zabawy uda się załodze Pochwycić albatrosa, co śladem okrętu Polatuje, bezwiednie towarzysząc w drodze, Która wiedzie przez fale […]
Jakże piękne jest słońce, gdy się rozpłomienia Rzucając nam dzień dobry! Jak wybuch z ciemności – Szczęśliwy ten, kto może […]
Niekiedy zdaje mi się, że krwi mojej fale Uchodzą gdzieś ze mnie, słyszę ich rytmiczne żale, Jak bijącej fontanny przeciągłe […]
Tu mettrais l’univers entier dans ta ruelle, Femme impure! L’ennui rend ton âme cruelle. Pour exercer tes dents ŕ ce […]
En ces temps merveilleux oů la Théologie Fleurit avec le plus de sčve et d’énergie, On raconte qu’un jour un […]
Ma blanchette aux cheveux roux, Dont la robe par ses trous Laisse voir la pauvreté Et la beauté, Pour moi, […]
Dziwne bóstwo o cerze brązowej jak noce, O zapachu zmieszanym z piżma i hawany, Ty dzieło urojone przez Fausta Sawany, […]
On dirait ton regard d’une vapeur couvert ; Ton il mystérieux, est-il bleu, gris ou vert? Alternativement tendre, […]
O fins d’automne, hivers, printemps trempés de boue, Endormeuses saisons! je vous aime et vous loue D’envelopper ainsi mon cur […]
Tak. Tym razem nie mialem juz wyboru. Musiałem odejść. Myślałem kiedyś o tym jak łatwo jest byc kretynem. Ten ciagly […]
XXXI Wampir Ty, co tak weszłaś w serce moje, Jak sztylet w głąb wrażego łona, Ty silna jak demonów roje, […]
I Dziecku zapatrzonemu w mapy i ryciny Ziemia zdaje się wielka jak jego pragnienia. Ach, jakże w świetle lampy ten […]
LXXXIX Łabędź Wiktorowi Hugo I Andromacho, o tobie myślę. Strumień mały, To biedne, smutne lustro, gdzie zalśnił przed laty Twych […]
Kto się człowiekiem słusznie zwie, Ten chowa w sercu żółtą żmiję, Co tam niby na tronie żyje, Na każde „Chcę” […]
Drobne masz stopy, dłonie, a bioder krągłości I najładniejsza z białych pewnie ci zazdrości; Wrażliwego artystę twa cielesność śmiała, Aksamit […]
Ils marchent devant moi, ces yeux pleins de lumičres, Qu’un Ange trčs-savant a sans doute aimantés ; Ils marchent, ces […]
Pobudka grała na dziedzińcach koszar I dmuchał wiatr po latarnianych kloszach. Była godzina, kiedy sny złośliwe Targają chłopców za czarniawą […]
Najdroższa, dobrze znając me upodobania, Choć naga, zatrzymała klejnoty na sobie, Ich przepych jej nadawał wyraz panowania Jak niewolnicom Maurów […]
Kiedy nareszcie zaśniesz, piękna pomrocznico, W głębinie mauzoleum czarno-marmurowej, Co wystarczy ci tedy za strojną alkowę, I kiedy dół wilgotny […]
Zamilcz, Boleści moja, poskrom swoje żale, Pożądałaś wieczora – oto na nas spływa. Miasto już spowinęły gęste mroku fale, Jedni […]
Ty nad wszystkie anioły mądry i wspaniały, Boże przez los zdradzony, pozbawiony chwały, O Szatanie, mej nędzy długiej się ulituj! […]
LXXIII Beczka nienawiści Nienawiść jest Danaid bladolicych beczką. Na próżno krzepką dłonią Zemsta oszalała Chcąc zapełnić pustkę ciemności odwieczną Wiadra […]
O Ty madry i piekny nad Aniolow nawaly, Boze przez los zdradzony, pozbawionys pochwaly. O Szatanie, ulituj mojej wiecznej nedzy. […]
A kiedy za wyrokiem Potęgi złowrogiej Poeta schodzi na świat, to znużenia leże – Jego matka, bluźnierstwa pełna oraz trwogi, […]
Chcąc układać eklogi w czystych uczuć mowie, Sypiałbym blisko nieba jak astrologowie I jako sąsiad dzwonnic śledził oniemiały Ich unoszone […]
W wypłowiałych fotelach stare kurtyzany, O twarzach żółtobladych, oczach z porcelany, Mizdrzące się a wstrętne i za każdym ruchem Głośne […]
XL Semper eadem „Skąd pochodzi – pytałaś – smutek, co przysłania Duszę, jak gorzka fala przez morze nagnana?” – Skoro […]
Kiedy niebo, jak ciężka z ołowiu pokrywa, Miażdży umysł złej nudzie wydany na łup, Gdy spoza chmur zasłony szare światło […]
Księżyc urażony Luno, którą wstydliwie czciły nasze dziady! Z sinych pól, gdzie za tobą jak promienny harem Hufy gwiazd wyłuskanych […]
6 Ach, któż o najważniejszej rzeczy zapomina? Bez szukania widzieliśmy wszędzie wokoło, Gdzie tylko się unosi fatalna drabina – Nieśmiertelnego […]
Above the lake in the valley and the grove along the hillside, high over the sea and the passing clouds, […]
Le vin sait revętir le plus sordide bouge D’un luxe miraculeux, Et fait surgir plus d’un portique fabuleux Dans l’or […]
V Lubię wspomnienie owej nagiej ludów wiosny, Na której krasę złoto lał Febus radosny. Wtedy mąż i niewiasta, urodziwi, raźni, […]
Que j’aime voir, chčre indolente, De ton corps si beau, Comme une étoffe vacillante, Miroiter la peau! Sur ta chevelure […]
Je te frapperai sans colčre Et sans haine, comme un boucher! Comme Moďse le rocher, Et je ferai […]
Mon enfant, ma sur, Songe ŕ la douceur D’aller lŕ-bas vivre ensemble ; Aimer ŕ loisir, Aimer et mourir […]
Niepotrzebny, nieśmiertelny… Kolebka moja stała gdzieś u drzwi biblioteki, Gdzie dochodził mnie szept baśni, zgiełk powieści, rozpraw głos uczony, I […]
Dziś wieczór Luna jakoś bardzo rozmarzona; Jak piękność zanurzona w poduszkach po brodę, Co nim sen nierychliwy wreszcie ją pokona, […]
XCV Zmierzch wieczorny Już przyjaciel przestępcy, błogi zmierzch wieczora, Nadchodzi wilczym krokiem, niby wspólnik. Pora, Gdy wielka nieb alkowa kryje […]
The pillars of Nature’s temple are alive and sometimes yield perplexing messages: forests of symbols between us and the shrine […]
LV Rozmowa Tyś nieba jesiennego błękit, ciszą tchnący! Lecz smutek rośnie we mnie, jak morze w przypływie, A odpływając osad […]
Au pays parfumé que le soleil caresse, J’ai connu sous un dais d’arbres verts et dorés Et de palmiers, d’oů […]
CI Wśród mgły i deszczu O przedwiośnia błotniste, gasnące jesienie! Zimy sen przynoszące – kocham was i cenię, Bo mi […]
Twa głowa, gest, twój wyraz zmienny Piękniejsze od pięknych pejzaży; Śmiech bawi się na twojej twarzy Jak na niebie wietrzyk […]
Oto plemię prorocze o oczach płonących Rusza w drogę dźwigając dzieci na swych barkach I raz po raz w ich […]
Pascal miał otchłań, która wciąż płynęła za nim. Ach, wszystko jest otchłanią! Żądza – mara – słowo – Czyn! Nieraz […]
Zegar! Bóstwo złowróżbne, okropne, szydercze, Co mówi nam Pamiętaj! i wskazuje palcem: Wkrótce Ból wibrujący celnie, niby w tarczę, Ugodzi […]
Il est amer et doux, pendant les nuits d’hiver, D’écouter prčs du feu qui palpite et qui fume Les souvenirs […]
Quand chez les débauchés l’aube blanche et vermeille Entre en société de l’Idéal rongeur, Par l’opération d’un mystčre vengeur Dans […]
Modlitwa poganina Ogrzej mi serce w noc ponurą Płomieniem swoim, miłościwa Rozkoszy, naszych dusz torturo, Exaudi supplicem, o Diva! Bogini […]
(…) Asselineau poświęcił jeden rozdział swej biografii Baudelaire’a temu odkryciu, z którym w literaturze francuskiej może się równać tylko odkrycie […]
Jak bożki dziwne okiem krwawym Puchacze zmierzchu wypatrują, Zasiadłszy rzędem, medytują W stuletnich cisów cieniu czarnym. Godziny szarej tej czekają […]
L Zasnute niebo Wzrok twój jakby oparem mgły tajnej spowity. Oko twe zagadkowe (zieleń czy błękity? W nim czułość, rozmarzenie, […]
Padlina Czy pamiętasz to, cośmy widzieli, jedyna W ten piękny ranek, lata tchnienie: U zakrętu ścieżki legła niecna padlina Na […]
Sztuczne raje… Czcze złudy dymów ziołem tkanych… Ostre smaki… sny boskie lekkiej, czujnej śmierci… Rozkoszne zapomnienie kobiet zbyt kochanych I […]
Puszcze leśne, jak katedr straszne wasze łona Wyjecie jak organy, a w serc waszych toni, W tych przybytkach żałoby, gdzie […]
Kiedy Don Juan zstąpił nad wody wieczyste I należnym obolem opłacił Charona, Ponury żebrak z okiem dumnym jak Antysten Pochwycił […]
Nędznymi przedmieściami, gdzie w oknach rolety Skrywają przed oczami miłosne sekrety, Gdzie okrutnego słońca bezlitosne ciosy Godzą w miasta i […]
„- Kogo kochasz najmocniej, powiedz mi tajemniczy człowieku, ojca, matkę, siostrę, a może brata? – Nie mam ojca ani matki, […]
Do J. G. P. Bez nienawiści bić cię będę, Bez gniewu – niby kat ospały, Jak Mojżesz pukał w swoje […]
Mów, czy ci smak boleści, jako mnie, jest znany? Czyli, jak mnie, dziwakiem ogół cię nazywa? Miałem umierać. Był to […]
Z ciekawością obejrzałem wszystkie, jego szyby, a potem krzyknąłem na niego: „-Co?! Kolorowych szyb nie masz? Okien różowych? Okien niebieskich? […]
Poświęcam ci te wiersze… Jeśli moje imię Dożegluje bez szwanku w kraje przyszłych ludzi (Ni to łódź gnana wiatrem przemyślnym) […]
XVII Piękno Pięknam jest, o śmiertelni, niby sen z kamienia, A pierś moja, co rani niejednego w świecie, Na to […]
Le long du vieux faubourg, oů pendent aux masures Les persiennes, abri des secrčtes luxures, Quand le soleil cruel frappe […]
Miotający się ciągle Demon mnie okala I płynie wokół wiatru nieuchwytnym drżeniem, Połykam go i czuję, jak płuca mi spala […]
Choć z tymi ostrymi brwiami Niezbyt anielskie masz lico, Ja i tak cię, czarownico O spojrzeniu, które mami, Wielbię, moja […]
Czytelniku sielankowy, Trzeźwy, spokojny człowieku, Rzuć tych pieśni kwiat niezdrowy, Wykąpany w orgii ścieku. Jeśli cię szatan nie wdrożył, W […]
Co też to Pan Bóg robi z tą falą przekleństwa Unoszącą się co dzień ku jego Serafom? Syty mięsa i […]
Jedynie, ukochana, błagam twej litości Z głębi przepaści mrocznej, gdzie serce me kona! Wszechświat to czarny, nad nim z ołowiu […]
Ten cię ozłaca swym zapałem, Ów czerni smutkiem swym, Naturo! Co temu Życiem jest wspaniałem, Owemu Farsą jest ponurą. Hermesie, […]
Nad doliny, nad góry, jeziora i morza, Nad chmury, poza kręgi słonecznych promieni, Poza kres wypełnionej eterem przestrzeni, Dalej niźli […]
Jak trzoda rozciągnięte na piasków posłaniu W bezkresy widnokręgu zwracają oblicze – A w ich bioder zbliżeniu, w ich dłoni […]
VIII Muza przedajna Muzo mojego serca, której wykwint drogi, – Gdy Styczeń Boreasze rozpęta surowe, Czy będziesz miała w długie […]
Rozbrzmiewały pobudką odległe kasarnie I wiatr poranny dmuchał na mętne latarnie. Był to czas, gdy niezdrowe sny o posiadaniu Każą […]
J’aime le souvenir de ces époques nues, Dont le soleil se plaît ŕ dorer les statues. Alors l’homme et la […]
Quand, les deux yeux fermés, en un soir chaud d’automne, Je respire l’odeur de ton sein chaleureux, Je vois se […]
Pójdź w me ramiona, kocie mój prześliczny, Schowaj pazurki swe bez żalu, Niech przejrzę się w twych oczach fosforycznych, Stopie […]
Na lądzie czy na morzu, w cieple atmosfery Nie gasnących płomieni, czy pod słońcem bladym Kto bądź, sługa Jezusa, dworzanin […]
W wypłowiałych fotelach stare kurtyzany, Zwiędłe, wymalowane, z okiem pełnym cieni, Mizdrzące się: na szyjach pereł sznur nizany, W chudych […]
XLVI Świt duchowy Gdy świt białoróżowy w rozpustnika duszy Spotyka się z dręczycielem sumień – Ideałem, Działaniem tajemnicy mściwej w […]
Zegar! Bóstwo złowróżebne, okropne, szydercze, Co mówi nam Pamiętaj! i wskazuje palcem: Wkrótce Ból wibrujący celnie, niby w tarczę, Ugodzi […]
W wonnej, słońca pieszczotą szczęśliwej krainie, W cieniu drzew baldachimu, co w purpurze płoną, Gdzie od palm szczytów mżąca w […]
Puszcze leśne, jak katedr straszne wasze łona, Wyjecie jak organy, a w serc waszych toni, W tych przybytkach żałoby, gdzie […]
Co powiesz, duszo biedna, samotna w zmierzch błogi, Co powiesz, serce, serce me niegdyś zwarzone, Tej bardzo pięknej, bardzo dobrej, […]
Dans ma cervelle se promčne, Ainsi qu’en son appartement, Un beau chat, fort, doux et charmant ; Quand il miaule, […]
Bizarre déité, brune comme les nuits, Au parfum mélangé de musc et de havane, uvre de quelque obi, le Faust […]
Pluviôse irrité contre la ville entičre De son urne ŕ grand flots verse un froid ténébreux Aux pâles habitants du […]
Twój o Syzyfie, trzeba wskrzesić gest, By taki udźwignąć ciężar. Choć serce słabość zwycięża, Długa jest sztuka, a czas krótki […]
Niekiedy ze mnie – zda się – płyną krwi fontanny; Fala jej łka rytmicznie, opuszczając łono – Czuję dobrze, jak […]
Kolebka moja stała gdzieś u drzwi biblioteki: Babelu, gdzie baśń, romans – śród mądrych ksiąg ogromu Mieszały się, a z […]
La diane chantait dans les cours des casernes, Et le vent du matin soufflait sur les lanternes. C’était l’heure oů […]
VII Muza chora O, Muzo moja biedna, co się z tobą stało? W twych marzycielskich oczach nocnych zwidzeń roje, A […]
Jam wolny, żona ma zabita! Teraz już mogę pić bez przerwy. Jej krzyk mi rozszarpywał nerwy, Kiedy wracałem bez grosika. […]
Natura jest świątynią, gdzie filary żywe Ślą niekiedy w głąb mroczną zagadkowe głosy – Człowiek w lesie symbolów czyta tajne […]
Są wonie, których siła porowatość rzeczy Ujawnia i spoistość kryształu niweczy. Otwierając przybyłą ze Wschodu szkatułę, Co broni się swym […]