“Skargi jakiegoś Ikara”
Cni kochankowie prostytutek – Szczęsny to, rzeźwy, syty chór! Ja – iżem drgał w objęciach chmur – Mam zbity grzbiet […]
Cni kochankowie prostytutek – Szczęsny to, rzeźwy, syty chór! Ja – iżem drgał w objęciach chmur – Mam zbity grzbiet […]
Kiedy przymknąwszy oczy w ciepły zmierzch jesieni Wdycham twojego łona upalnego wonie, Widzę szczęśliwe rzeki, w których słońce płonie Monotonne […]
By z czynszem swoim być w porządku, Ma człowiek dwa poletka żyzne, Musi urabiać tę caliznę Lemieszem żaru i rozsądku. […]
Stupidity, delusion, selfishness and lust torment our bodies and possess our minds, and we sustain our affable remorse the way […]
Więcej mam wspomnień, niż gdybym żył od stuleci… Wielki grat z szufladami pełnymi rupieci, Gdzie wiersze, bileciki, procesy, romanse, Włosy […]
The pillars of Nature’s temple are alive and sometimes yield perplexing messages: forests of symbols between us and the shrine […]
W czasach kiedy natura monstrualne płody Rodziła co dzień ze swej potęgi ogniowej, Chciałbym wtedy przebywać przy olbrzymce młodej Niby […]
W wypłowiałych fotelach stare kurtyzany, O twarzach żółtobladych, oczach z porcelany, Mizdrzące się a wstrętne i za każdym ruchem Głośne […]
Pascal miał otchłań, która wciąż płynęła za nim. Ach, wszystko jest otchłanią! Żądza – mara – słowo – Czyn! Nieraz […]
Nad doliny, nad góry, jeziora i morza, Nad chmury, poza kręgi słonecznych promieni, Poza kres wypełnionej eterem przestrzeni, Dalej niźli […]
Rappelez-vous l’objet que nous vîmes, mon âme, Ce beau matin d’été si doux : Au détour d’un sentier une charogne […]
W wypłowiałych fotelach stare kurtyzany, Zwiędłe, wymalowane, z okiem pełnym cieni, Mizdrzące się: na szyjach pereł sznur nizany, W chudych […]
Muzyka mnie niekiedy ogarnia jak morze! Ku mojej gwieździe bladej Pod stropem mgły lub w puste eteru przestworze Rozpinam żagiel. […]
Nad doliny, nad góry, jeziora i morza, Nad chmury, poza kręgi słonecznych promieni, Poza kres wypełnionej eterem przestrzeni, Dalej niźli […]
Le vin sait revętir le plus sordide bouge D’un luxe miraculeux, Et fait surgir plus d’un portique fabuleux Dans l’or […]
Najdroższa, dobrze znając me upodobania, Choć naga, zatrzymała klejnoty na sobie, Ich przepych jej nadawał wyraz panowania Jak niewolnicom Maurów […]
Są wonie, których siła porowatość rzeczy Ujawnia i spoistość kryształu niweczy. Otwierając przybyłą ze Wschodu szkatułę, Co broni się swym […]
Kiedy nareszcie zaśniesz, piękna pomrocznico, W głębinie mauzoleum czarno-marmurowej, Co wystarczy ci tedy za strojną alkowę, I kiedy dół wilgotny […]
Que diras-tu ce soir, pauvre âme solitaire, Que diras-tu, mon cur, cur autrefois flétri, A la trčs-belle, ŕ la trčs-bonne, […]
XXVII W swych sukniach falujących o tonie perłowym Idąc zdaje się tańczyć siejąc wokół blaski, Niczym te długie węże, które […]
Often, to pass the time on board, the crew will catch an albatross, one of those big birds which nonchalantly […]
Miasto wokół mnie tętniąc huczało wezbrane. Smukła, w żałobie, w bólu swym majestatyczna Kobieta przechodziła, a jej ręka śliczna Lekko […]
XXXI Wampir Ty, co tak weszłaś w serce moje, Jak sztylet w głąb wrażego łona, Ty silna jak demonów roje, […]
Natura jest świątynią, gdzie filary żywe Ślą niekiedy w głąb mroczną zagadkowe głosy – Człowiek w lesie symbolów czyta tajne […]
XVII Piękno Pięknam jest, o śmiertelni, niby sen z kamienia, A pierś moja, co rani niejednego w świecie, Na to […]
Ange plein de gaîté, connaissez-vous l’angoisse, La honte, les remords, les sanglots, les ennuis, Et les vagues terreurs de ces […]
Au-dessus des étangs, au-dessus des vallées, Des montagnes, des bois, des nuages, des mers, Par-delŕ le soleil, par-delŕ les éthers, […]
Niewiasta, ust czerwienią znaczona zuchwałą, Niby żmija na węglach w skrętach prężąc ciało, Trąc o łoże pierś pełną żądz nieujarzmionych, […]
Que j’aime voir, chčre indolente, De ton corps si beau, Comme une étoffe vacillante, Miroiter la peau! Sur ta chevelure […]
Ty nad wszystkie anioły mądry i wspaniały, Boże, przez los zdradzony, pozbawiony chwały, O Szatanie, mej nędzy długiej się ulituj! […]
Jakże piękne jest słońce, gdy się rozpłomienia Rzucając nam dzień dobry! Jak wybuch z ciemności – Szczęśliwy ten, kto może […]
XLVI Świt duchowy Gdy świt białoróżowy w rozpustnika duszy Spotyka się z dręczycielem sumień – Ideałem, Działaniem tajemnicy mściwej w […]
V Lubię wspomnienie owej nagiej ludów wiosny, Na której krasę złoto lał Febus radosny. Wtedy mąż i niewiasta, urodziwi, raźni, […]
Niekiedy dla igraszki żeglarze załogi Chwytaja albatrosy, bujne ptaki morza, Które ciągną, senliwe towarzysze drogi, Za okrętem prującym gorycze bezdroża… […]
Une fois, une seule, aimable et douce femme, A mon bras votre bras poli S’appuya ; sur le fond […]
Chcąc układać eklogi w czystych uczuć mowie, Sypiałbym blisko nieba jak astrologowie I jako sąsiad dzwonnic śledził oniemiały Ich unoszone […]
Dziś wieczór Luna jakoś bardzo rozmarzona; Jak piękność zanurzona w poduszkach po brodę, Co nim sen nierychliwy wreszcie ją pokona, […]
Siostrzyczko, pieszczotko, Ach pomyśl, jak słodko Daleko odlecieć nam razem! Pierś czuciem otwierać. I żyć, i umierać W tym kraju, […]
La Haine est le tonneau des pâles Danaďdes ; La Vengeance éperdue aux bras rouges et forts A beau précipiter […]
When by an edict of the sovereign powers the Poet enters this indifferent world, his mother, spurred to blasphemy by […]
Les cloîtres anciens sur leurs grandes murailles Etalaient en tableaux la sainte Vérité, Dont l’effet réchauffant les pieuses entrailles Tempérait […]
Tak. Tym razem nie mialem juz wyboru. Musiałem odejść. Myślałem kiedyś o tym jak łatwo jest byc kretynem. Ten ciagly […]
Du temps que la Nature en sa verve puissante Concevait chaque jour des enfants monstrueux, J’eusse aimé vivre auprčs d’une […]
Twa głowa, gest, twój wyraz zmienny Piękniejsze od pięknych pejzaży; Śmiech bawi się na twojej twarzy Jak na niebie wietrzyk […]
J’aime le souvenir de ces époques nues, Dont le soleil se plaît ŕ dorer les statues. Alors l’homme et la […]
Niekiedy zdaje mi się, że krwi mojej fale Uchodzą gdzieś ze mnie, słyszę ich rytmiczne żale, Jak bijącej fontanny przeciągłe […]
Pytają mnie twe oczy, przejrzystsze od wody: “Mów, dziwaczny kochanku, czy mam zalet dużo?” Bądź piękna i milcz, błagam! Moją […]
Homme libre, toujours tu chériras la mer! La mer est ton miroir ; tu contemples ton âme Dans le déroulement […]
Wino nadaje klitek ubogich lichocie Przepych własnej purpury I jak czarodziej wznosi bajeczne marmury W swoich oparów złocie, Niczym smugi […]
Lubię, senny mój aniele, Złotą, mieniącą Na przecudnym, gibkim ciele Twą skórę lśniącą! Włosów twoich las odurza Wonną głębiną, Dłoń […]
Si par une nuit lourde et sombre Un bon chrétien, par charité, Derričre quelque vieux décombre Enterre votre corps vanté, […]
Głupota, grzechy, błędy, lubieżność i chciwość Duch i ciało nam gryzą niby ząb zatruty, A my karmim te nasze rozkoszne […]
Ma jeunesse ne fut qu’un ténébreux orage, Traversé çŕ et lŕ par de brillants soleils ; Le tonnerre et la […]
Zegar! Bóstwo złowróżebne, okropne, szydercze, Co mówi nam Pamiętaj! i wskazuje palcem: Wkrótce Ból wibrujący celnie, niby w tarczę, Ugodzi […]
Jedynie, ukochana, błagam twej litości Z głębi przepaści mrocznej, gdzie serce me kona! Wszechświat to czarny, nad nim z ołowiu […]
Chwała Tobie, Szatanie, cześć na wysokościach Nieba, gdzie królowałeś, chwała w głębokościach Piekła, gdzie zwyciężony, trwasz w dumnym milczeniu! Uczyń, […]
Le Démon, dans ma chambre haute, Ce matin est venu me voir , Et, tâchant de me prendre en faute, […]
Czytelniku sielankowy, Trzeźwy, spokojny człowieku, Rzuć tych pieśni kwiat niezdrowy, Wykąpany w orgii ścieku. Jeśli cię szatan nie wdrożył, W […]
Pewnej nocy ze straszną Żydówką spędzonej – Niczym trup obok trupa tak przy mnie leżała – Marzyłem obok tego kupionego […]
La Nature est un temple oů de vivants piliers Laissent parfois sortir de confuses paroles ; L’homme y passe ŕ […]
Czasami dla zabawy uda się załodze Pochwycić albatrosa, co śladem okrętu Polatuje, bezwiednie towarzysząc w drodze, Która wiedzie przez fale […]
Voici le soir charmant, ami du criminel ; Il vient comme un complice, ŕ pas de loup ; le […]
XXXVII Opętany Kir przysłonił już słońce, I ciebie, mój cudzie, Luno mojego życia! niechaj mrok oplecie; Pal, albo marz – […]
Mčre des souvenirs, maîtresse des maîtresses, O toi, tous mes plaisirs, ô toi, tous mes devoirs! Tu te rappelleras […]
Il est de forts parfums pour qui toute matičre Est poreuse ; on dirait qu’ils pénčtrent le verre. Quelquefois […]
Ce ne seront jamais ces beautés de vignettes, Produits avariés, nés d’un sičcle vaurien, Ces pieds ŕ brodequins, ces doigts […]
Kto się człowiekiem słusznie zwie, Ten chowa w sercu żółtą żmiję, Co tam niby na tronie żyje, Na każde “Chcę” […]
LXXXIV Nieuniknione I Poczęta kędyś w nieba sferach Idea, Postać czy Istota, Upadła w sine Styksu błota, Gdzie Nieb spojrzenie […]
J’ai long-temps habité sous de vastes portiques Que les soleils marins teignaient de mille feux, Et que leurs grands piliers, […]
W odwiecznych stolic świata błędnik wężowaty, Gdzie wszystko, nawet groza, w zachwyt się przemienia, Melancholia fatalna pędzi mnie na czaty, […]
CXXIII Śmierć artystów Ileż razy mam jeszcze dzwoneczkami dzwonić, Całować w niskie czoło mdłą Karykaturę? By wreszcie w cel utrafić, […]
Mów, czy ci smak boleści, jako mnie, jest znany? Czyli, jak mnie, dziwakiem ogół cię nazywa? Miałem umierać. Był to […]
Ty nad wszystkie anioły mądry i wspaniały, Boże przez los zdradzony, pozbawiony chwały, O Szatanie, mej nędzy długiej się ulituj! […]
Czy jesteś, Piękno, z nieba czy tez z piekła rodem? W twym spojrzeniu anielskim i szatańskim płynie Cnota mącona zbrodnią, […]
Anioł gniewny, wskroś niebios, chyżym lotem orła Mknie, drze z libertyna głowy włosów garście, Targa nim wściekle, woła: “Rychło zakon […]
Pascal miał swoją otchłań, szła z nim nieprzerwanie. Biada! Wszystko – przepaścią, czyn, żądza, marzenie, Słowo! I nieraz czuję, gdy […]
Pascal miał otchłań, która wciąż płynęła za nim. Ach, wszystko jest otchłanią! Żądza – mara – słowo – Czyn! Nieraz […]
Je te frapperai sans colčre Et sans haine, comme un boucher! Comme Moďse le rocher, Et je ferai […]
Pragnę tobie zbudować, Madonno, o Pani! Ciemny, podziemny ołtarz w mych cierpień otchłani. Wydrążę w jak najgłębszym mego serca mroku, […]
Ta tęte, ton geste, ton air Sont beaux comme un beau paysage ; Le rire joue en ton visage Comme […]
XX Maska Posąg alegoryczny w guście Odrodzenia Ernestowi Christophe – rzeźbiarzowi Oto bezcenne wdzięku florenckiego tchnienie. W falowaniu wypukłych mięśni […]
Jedynie, ukochana, błagam twej litości Z głębi przepaści mrocznej, gdzie serce me kona! Wszechświat to czarny, nad nim z ołowiu […]
Oto plemię prorocze o oczach płonących Rusza w drogę dźwigając dzieci na swych barkach I raz po raz w ich […]
Rubens Garden of Sloth, Lethe s fountainhead, pillow of flesh where no dream is of love but where life seethes […]
Cni kochankowie prostytutek – Szczęsny to, rzeźwy, syty chór! Ja – iżem drgał w objęciach chmur – Mam zbity grzbiet […]
XXIV Uwielbiam cię jak nocy kopułę surową, O naczynie żałości, o wielka niemowo. Im bardziej mnie unikasz, tym bardziej za […]
XC Siedmiu Starców Wiktorowi Hugo O wielkie, rojne miasto! tyś marzeń krainą, Gdzie widmo zatrzymuje przechodnia w dzień biały! Tajemnice […]
Jak bożki dziwne okiem krwawym Puchacze zmierzchu wypatrują, Zasiadłszy rzędem, medytują W stuletnich cisów cieniu czarnym. Godziny szarej tej czekają […]
Avec ses vętements ondoyants et nacrés, Męme quand elle marche, on croirait qu’elle danse, Comme ces longs serpents que les […]
Quand Don Juan descendit vers l’onde souterraine, Et lorsqu’il eut donné son obole ŕ Charon, Un sombre mendiant, l’il fier […]
CXII Dwie Dobre Siostry Rozpusta i Śmierć są to dwie przyjemne panny, Skore do pocałunków, pełne zdrowia, siły, Ich łona […]
Jam wolny, żona ma zabita! Teraz już mogę pić bez przerwy. Jej krzyk mi rozszarpywał nerwy, Kiedy wracałem bez grosika. […]
Aniele pełen ładu, czy ty znasz te lęki, Wstyd, wyrzuty sumienia, napady niemocy I niejasne koszmary tych straszliwych nocy, Co […]
Chwała Tobie, Szatanie, cześć na wysokościach Nieba, gdzie królowałeś, chwała na głębokościach Piekła, gdzie zwyciężony, trwasz w dumnym milczeniu! Uczyń […]
LIV Nieodwołalne Powiedz, czy można zdusić w sobie głos sumienia, Żywy, prężny, niesforny, Co jak robak wśród trupów ma w […]
Gdy widzę, jak przechodzisz, moja obojętna, I poddajesz harmonii smyczkowego pienia Krok, ruch, gest, drgnienie serca, a nawet rytm tętna, […]
Miotający się ciągle demon mnie okala I płynie wokół, wiatru nieuchwytnym drżeniem, Połykam go i czuję, jak płuca mi spala […]
Pluviôse irrité contre la ville entičre De son urne ŕ grand flots verse un froid ténébreux Aux pâles habitants du […]
Wspomnij na tę rzecz, którą ujrzeliśmy, miła, W piękny ranek o letniej porze: Gdzie dróżka czyni skręt, padlina wstrętna gniła […]
Księżyc urażony Luno, którą wstydliwie czciły nasze dziady! Z sinych pól, gdzie za tobą jak promienny harem Hufy gwiazd wyłuskanych […]